Do położonej na południe od Cairns miejscowość Mission Beach dotarliśmy późnym wieczorem. W uroczej „The Chantra B&B” mieliśmy spędzić jedną noc i rano ruszyć dalej na północ. Liczyliśmy na to, że tutaj uda nam się pierwszy raz spotkać kazuary.
Te piękne nieloty mogą osiągnąć wysokość nawet 180 cm. Kostna narośl na czaszce przypominająca hełm, ostry dziób i potężne pazury będące groźną bronią budzą respekt… Ten wyglądający jak dinozaur ptak zmuszony do walki jest bardzo agresywny i stanowi spore zagrożenie dla zdrowia i życia człowieka (instrukcja obsługi w poście „Polecieć do Australii i z niej wrócić…”).
W „Chantrze” kazuary są dość częstymi gośćmi. Spacerują po okolicy, podchodzą bardzo blisko do człowieka. Potrafią wejść do kuchni, odnaleźć kocie żarcie i ucztować. Podobno przyłapany na gorącym uczynku kazuar patrzy wtedy z pogardą i wygląda przy tym tak, jakby chciał powiedzieć: „Tak, stary! Jem kocie żarcie. 'Handluj’ z tym”. I wraca do kociej miski.
Niestety, mimo tego, że jest to doskonałe miejsce do spotkań z kazuarami, żaden nie wpadł do nas na śniadanie. A jest czego żałować. Szczególnie, że urocza Gospodyni podała nam do śniadania coś, co było doskonałe – pomidorowy relish domowej roboty (ktoś w okolicy przygotowuje takie smakołyki i je sprzedaje). Posmakował nam tak, że musiała przeczesywać swoją spiżarkę. Na szczęście znalazła jeszcze jeden. Już wtedy wiedziałam, że po powrocie będę musiała przeczesać internet, żeby odtworzyć ten smak.
TOMATO RELISH
Składniki:
10 dojrzałych pomidorów (średniej wielkości)
4 cebule (średniej wielkości)
1 szklanka brązowego cukru
2 łyżeczki soli
3 łyżeczki curry w proszku
1/2 łyżeczki chilli w proszku
2 łyżeczki musztardy w proszku
1 szklanka octu słodowego (zamiennie: ocet balsamiczny)
Przygotowanie:
Pomidory obrać ze skórki i pokroić w kostkę. Włożyć do miski. Pozostawić na kilka godzin (lub na całą noc). Cebulę pokroić w drobną kostkę, posypać solą. Pozostawić również na kilka godzin (lub całą noc).Pomidory i cebulę umieścić w rondlu lub dużej patelni. Dodać cukier. Gotować na małym 'ogniu’, aż cukier się rozpuści. Zwiększyć 'ogień’ i doprowadzić do wrzenia. Gotować ok. 5 minut.Przygotować mieszankę z przypraw. Połączyć curry, chilli, musztardę z 2-3 łyżeczkami octu (do uzyskania gładkiej pasty). Dodać do powstałej mieszanki pozostały ocet, pomieszać, wlać do gotujących się pomidorów z cebulą. Dokładnie połączyć składniki. Gotować (około 60 minut) bez przykrycia (mieszając od czasu do czasu) aż relish będzie miał dość gęstą konsystencję. Przełożyć do wyparzonych słoików.
Pomidory obrać ze skórki i pokroić w kostkę. Włożyć do miski. Pozostawić na kilka godzin (lub na całą noc). Cebulę pokroić w drobną kostkę, posypać solą. Pozostawić również na kilka godzin (lub całą noc).Pomidory i cebulę umieścić w rondlu lub dużej patelni. Dodać cukier. Gotować na małym 'ogniu’, aż cukier się rozpuści. Zwiększyć 'ogień’ i doprowadzić do wrzenia. Gotować ok. 5 minut.Przygotować mieszankę z przypraw. Połączyć curry, chilli, musztardę z 2-3 łyżeczkami octu (do uzyskania gładkiej pasty). Dodać do powstałej mieszanki pozostały ocet, pomieszać, wlać do gotujących się pomidorów z cebulą. Dokładnie połączyć składniki. Gotować (około 60 minut) bez przykrycia (mieszając od czasu do czasu) aż relish będzie miał dość gęstą konsystencję. Przełożyć do wyparzonych słoików.
Pomidorowy relish jest świetnym dodatkiem do mięs, kanapek, tostów, jajecznicy itp. Można go przechowywać w lodówce około tygodnia, ale u mnie znika zdecydowanie szybciej ;)
Statystyki odwiedzin strony (dane Google Analytics)
Unikalni użytkownicy: 2
Wszystkie wyświetlenia strony: 2