CHIŃSKI MATRIX

0

 

Jeżeli ktoś uważa, że jego kraj za bardzo próbuje ingerować w prywatność i chce wiedzieć gdzie jest oraz co robi niech przyjedzie do Chin i porówna to z tutejszym matrixem.

W Chinach jak nie jesteś w systemie właściwie nie istniejesz. Co więcej Chińczycy są z tego bardzo zadowoleni i twierdzą, że ich rząd ułatwia im życie. Nikomu nie przyjdzie do głowy używanie wejść incognito lub unikanie czatów i komunikatorów.

Jak wchodziliśmy w chiński matrix?

# WECHAT

Jeżeli planujesz mieszkać tutaj na dłużej MUSISZ zainstalować WECHAT, żaden inny komunikator nie funkcjonuje. Chińczycy nie znają WhatsAppa, a Facebook, Google, Skypa jest blokowany.
Nasi chińscy znajomi byli zadziwieni jak powiedzieliśmy im, że są kraje gdzie nie używają WeChat – jak w takim razie żyć?

# Praca

Nasza praca w szkole między innymi polega na tym, że na We Chacie mamy założoną grupę z naszymi uczniami, rodzice wysyłają nam filmiki z pracą domową, a my odpowiadamy i korygujemy jak coś źle wymawiają. Wszystko dzieje się przez WeChata, więc bez niego nie moglibyśmy pracować.

# Zakupy

W naszym mieście nie używa się pieniędzy do płacenia (możesz jak chcesz, ale jest to mało popularne i wygląda na to, że passe). Powiecie nic dziwnego, płacenie kartą u nas też jest możliwe, ale tutaj nie używa się kart, płaci się komórką, a dokładnie WeChatem.

WSZĘDZIE (nawet w najmniejszej budce, straganie, u ulicznego szewca, fryzjera obcinającego na ulicy, taxi) dosłownie WSZĘDZIE można zapłacić WeChatem, skanujesz kod, klik i gotowe …. system już wie za co zapłaciłeś.

Uliczny szewc naprawia mojego buta, zapłaciam mu WeChatem;)

Fryzjer pod chmurką, u którego też płacilismy WeChatem, na lustrze widać kody do skanowania.

# Komunikacja

W Xi an jeżdżenie autobusami miejskimi lub metrem (mamy 3 linie ;) jest bardzo tanie, ale pod warunkiem, że jesteś w systemie i masz odpowiednią kartę lub płacisz komórką. Opłata gotówką za jeden przejazd autobusem 2 RNB, pik kartą tylko 1 RNB, więc warto być w systemie.

Jeszcze są rowery miejskie, tylko żeby z nich korzystać …. musisz być w systemie, potem już tylko pik bierzesz i jedziesz, gdzie ci pasuje pik – i porzucasz rower.

# Mieszkanie

W naszym mieście królują strzeżone osiedla wieżowców, żeby do niego wejść musisz oczywiście mieć kartę, pik i już system wie, że wchodzisz lub wychodzisz. Żeby wejść do bloku, co musisz zrobić – pik, żeby używać gaz, energię co musisz zrobić – pik.

Na szczęście jak wchodzisz do ubikacji nie musisz mieć odpowiedniej karty, jeszcze tego nie kontrolują.

Jak widać weszliśmy po uszy w chiński matrix i system wie o nas wszystko.

Pik – wychodzimy z bloku, pik – wychodzimy z osiedla, pik – wchodzimy do szkoły, pik – jemy lunch i płacimy WeChatem, pik – robimy zakupy, pik – jedziemy autobusem, pik – bierzemy rower miejski, pik- Rajski kupuje piwko, w tym tygodniu 5!
Przed Wielkim Czerwonym Bratem nic się nie ukryje!

Więcej ciekawostek o życiu za Wielkim Murem znajdziecie tutaj: http://rajscy.blogspot.com


Statystyki odwiedzin strony (dane Google Analytics)

Unikalni użytkownicy: 18

Wszystkie wyświetlenia strony: 25

Poprzedni artykułMOJA TRZECIA KSIĄŻKA O ŻYCIU NA CYPRZE
Następny artykułKrólestwo kazuarów i pomidorowy relish…
Rajscy w Azji
Od lutego 2010 roku jestem na koczowniczej emigracji w Azji :-) Nazwałam ją tak ponieważ nadal zmieniam miejsca zamieszkania i dalej szukam swojego final destination. Razem z Rajskim oprócz zwiedzania i poznawania świata zajmowaliśmy się np. pracą w sierocińcu w Kathmandu. Przez 3 lata mieszkaliśmy w Mumbaju i pracowaliśmy w Bolywood. Przez 5 lat w Tajlandii pracowalimy jako nauczyciele. Potem przez dwa lata w Chinach uczyliśmy małych chiczyków angielskiego. A co dalej? Zobaczymy ;-) Takie szalone decyzje poszukiwania swojego miejsca na ziemi, to raczej pomysły młodych ludzi, którzy są na początku swojej drogi życiowej. Z nami było odwrotnie, najpierw wychowaliśmy naszego syna w Polsce, osiągnęliśmy swoje sukcesy zawodowe, czegoś tam się dorobiliśmy. Jednocześnie wpadliśmy w rutynę codzienności, typowy schemat, praca-dom, praca-dom. A potem zapadła decyzja o zmianie, właściwie to trochę życie za nas zadecydowało ;-)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj