Polscy naukowcy dysponują nową, tanią i rozwiązującą problem odpadów nuklearnych, technologią reaktorów jądrowych. Mówi o tym prof. Krzysztof Meissner, dodając że wcześniej niż elektrownie z fuzją jądrową możemy stworzyć siłownie atomowe do których paliwa wystarczy na kilkaset lat.
Temat pogłębił m.in. na kanale „Układ otwarty” i w podcaście KongresObywatelski, gdzie wyjaśniał m.in. jak doszło do przełomu w fuzji jądrowej. Jak stwierdził, w cenie przekopu mierzei wiślanej jest możliwe zbudowanie w Polsce prototypu takiej elektrowni atomowej i to w 10 lat. Chłodziwem nie byłaby woda, tylko inne nośniki, dzięki którym możliwe byłoby spalanie odpadów jądrowych. Na razie jednak politycy (w czasie rządów PiS) o tego typu rozwiązaniach nie chcą słuchać, a z jego słów wynika, że są delikatnie mówiąc ignorantami.
Zdradził, że patent jest w rękach polskiego naukowca, który pracował nad taką technologią w Niemczech, jak dodał Niemcy z powodu wpływów różnych (w domyśle rosyjskich) odeszli od technologii jądrowej, a nawet badań.
Francuskie doświadczenia
Przywołał też przykłady francuskich reaktorów badawczych tego typu o nazwie Pheoenix i super Phoenix. Takie reaktory, chłodzone sodem poza tym, że są w stanie spalać odpady radioaktywne, potrafią zdaniem prof. Meissnera schodzić z mocy w ciągu minut do 7 procent, a nie doby jak to ma miejsce teraz. Byłoby to przydatne ze względu na OZE i np. wschodzące lub zachodzące słońce.
Opisując działanie współczesnych reaktorów, porównał tzw. wzbogacony rdzeń uranowy 235 do polana drewna, które wkładamy do kominka, opalamy z kory i odkładamy do beczek. Teraz trzeba zacząć spalać właściwe drewno. Przy reaktorze, gdzie chłodziwem jest np. ołów można spalać pluton, którego okres rozpadu wynosi ponad 25 tysięcy lat, a po „spaleniu” tylko ok 120 lat. Można też spalać tor, którego w środowisku jest więcej niż uranu. Taka elektrownia to też źródło wodoru, który jest odpadem technologicznym.
Jak mówi – Skupmy się na rozwiązaniach, które są dostępne, bo fuzja jądrowa to technologia która jeśli się rozwinie będzie dostępna za kilka dekad (w domyśle co najmniej 50 lat, a prace nad nią trwają już od co najmniej 50-ciu). W tym samym czasie można dopracować istniejące technologie, do których paliwa wystarczy na kilkaset lat, jeśli nie tysiąc. Chodzi o elektrownie atomowe z innym chłodziwem niż woda i „opalane” odpadami jądrowymi, naturalnym uranem 238 oraz torem.
Prace nad reaktorami atomowymi IV generacji na AGH
Profesor Meissner to nie jedyny piewca nowoczesnych technologii w dziedzinie energii atomowej. Świetny artykuł zatytułowany: „Powrót do przeszłości – o reaktorach jądrowych chłodzonych ciekłym ołowiem” napisał Mikołaj Oettingen z krakowskiej AGH Wydziału Energetyki i Paliw Katedry Energetyki Jądrowej. Oto jego fragment:
Prace badawcze nad reaktorami prędkimi chłodzonymi ciekłym ołowiem pro-
wadzone są również w Polsce na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.
W 2006 roku Katedra Energetyki Jądrowej AGH została partnerem międzyna-
rodowego projektu ELSY (Europen Lead-cooled System), sponsorowanego
przez Europejską Wspólnotę Energii Atomowej EURATOM i mającego na celu
opracowanie koncepcji europejskiego reaktora jądrowego chłodzonego ciekłym
ołowiem [12]. Moc elektryczna reaktora wynosiłaby 600 MW przy sprawności
cyklu termodynamicznego powyżej 40%. Zadanie badawcze realizowane
w Polsce polegało na zaprojektowaniu rdzenia reaktora bazującego na innowa-
cyjnym paliwie azotkowym, zawierającym izotopy uranu, plutonu oraz transu-
ranowce z wypalonego paliwa jądrowego: izotopy neptunu, ameryku i kiuru.
Korzystając z metod Monte Carlo został zaprojektowany rdzeń reaktora spełnia-
jący wszystkie wymagania projektowe. Efektem rzetelnego wykonania powie-
rzonego zadania było zaproszenie do kolejnego projektu LEADER (Lead-
-cooled European Advanced Demonstration Reactor), mającego na celu zapro-
jektowanie prototypu reaktora chłodzonego ciekłym ołowiem oraz współpracę
z konsorcjum dążącym do budowy demonstracyjnego reaktora o pseudonimie
roboczym ALFRED (Advanced Lead Fast Reactor European Demonstrator)
[13–14]. Katedra prowadzi również badania nad podkrytycznymi systemami
jądrowymi, sterowanymi akceleratorem (ADS – Accelerator Driven System),
przeznaczonymi do utylizacji zużytego paliwa jądrowego
Komercyjne wdrożenie reaktorów chłodzonych ciekłym ołowiem przewidziane
jest po 2030 roku – 60 lat po uruchomieniu pierwszych reaktorów tego
typu napędzających radzieckie łodzie podwodne.
W Polsce na razie jednak, jak podkreśla prof. Meissner, powinniśmy zbudować „zwykłe” elektrownie atomowe 3 generacji lub 3+! Z pełnym przekonaniem dodaje, że największym błędem ostatnich dekad, było przerwanie budowy elektrowni atomowej w Żarnowcu i sprzedaż radzieckich reaktorów do Szwecji. Za około 10 lat nowe elektrownie atomowe: amerykańskie i koreańskie, zapewnią nam pokrycie 20 proc. zapotrzebowania na energię elektryczną w Polsce.
Marek Bart
P.S. Jeśli doceniasz pracę na tym tekstem, kliknij w reklamę -:)
Statystyki odwiedzin strony (dane Google Analytics)
Unikalni użytkownicy: 41
Wszystkie wyświetlenia strony: 45