Ślub po hiszpańsku. Informacje praktyczne, ciekawostki, przemyślenia.

2

Ponieważ jestem świeżo w temacie, a także śluby to obszar mojej obecnej pracy- dzisiaj o ślubie po hiszpańsku.

 Od zaręczyn do dnia ślubu

Czas od zaręczyn do dnia zawarcia związku małżeńskiego jest w zasadzie indywidualny, jednak oscyluje w okolicy 1 roku. Przygotowując nasz ślub, byliśmy “opóźnieni” bo zaczęliśmy osiem miesięcy wcześniej. Wiele osób powtarzało nam, że to trochę późno, jednak nie jest to prawda i da się wszystko także i w takim “krótkim” czasie ogarnąć. Nie zmienia to jednak ogólnie przyjętej niepisanej zasady, że planowanie i organizowanie ślubu powinno zająć co najmniej rok, a są i tacy, którzy zabierają się do tego nawet i z dwu letnim wyprzedzeniem. Dotyczy to przede wszystkim osób, które chciałyby by ich ślub odbył się w którymś z zabytkowych kościołów lub popularnych miejsc.

Około miesiąca przed ślubem, zwyczajem zachodnim, organizuje się wieczór kawalerski i panieński. Wiele osób starszych otwarcie krytykuje papugowanie zwyczajów i zwyczajem osób starszych powtarzają: “Za moich czasów…”. Wieczory panieńskie przebiegają zazwyczaj spokojniej- panie rzadziej się przebierają i przeważnie świętują obiadem w restauracji. Panowie natomiast w wielu wypadkach “porywają” przyszłego pana młodego, przebierają w kompromitujący strój (przebranie penisa, lwa, niewolnika czy skórzane wdzianko sado-maso są na topie) i wywożą do innego miasta na najczęściej dwudniową imprezę.

Niby to samo, ale..

Niby ślub to ślub: kościół czy urząd, ryż, goście i wesele. A jednak nie do końca.

W Hiszpanii można zawrzeć związek małżeński cywilny lub kościelny (konkordatowy). Ślub cywilny natomiast może przebiegać na kilka różnych sposbów.

Najtańszą i najszybszą jest ceremonia w sądzie. O umówionej godzinie, narzeczeni wraz ze świadkami idą, podpisują dokument i po sprawie. Bardziej strojny charakter mają śluby w ratuszach czy urzędach miasta. Zazwyczaj za taką ceremonię należy dodatkowo zapłacić. Można również opłacić urzędnika, który udzieli nam ślubu bezpośrednio w restauracji, lub aktora (gdy wcześniej wszystko podpisaliśmy) który spełni rolę gospodarza i wygłosi nam przemowę ślubną wedle upodobań (Restauracje nawet polecają “swoich” aktorów, którzy to potrafią wycisnąć łezkę z oka każdej kobiety obecnej na naszym ślubie). Na ślub w ratuszu czy restauracji można spokojnie założyć białą suknię i frak, bo nie są one atrybutami wyłącznie ceremonii kościelnej.

W Hiszpanii możliwe są także małżeństwa osób tej samej płci, więc widok dwóch panów czy pań młodych nikgo nie szokuje

 

Uroczystość czy to kościelna czy cywilna ma 4 bohaterów- państwa młodych oraz “padrinos” czyli tatę panny młodej i mamę pana młodego. Pan młody wraz ze swą mamą czeka przed kościołem lub urzędem na wybrankę serca, która przybywa (prawie zawsze samochodem) wraz ze swym tatą.

Po ceremonii, nadchodzi moment zdjęć, gratulacji, sypania ryżu, płatków kwiatowych i… goście oddalają się do restauracji na koktajl. W tym czasie para młoda sam na sam z fotografami ma najczęściej mini sesję zdjęciową.

Gdy wszyscy goście znajdują się już w restauracji delektując się winem, piwem lub napojami gazowanymi i serwowanymi przystawkami, nadjeżdża para młoda, która ma swoje pierwsze “wielkie wejście” i toast z szapanem. Po tej inauguracji, odbywa się typowo “hollywodzki” koktajl- roznoszone są przystawki, napoje i alkohol. Goście rozmawiają i gratulują młodym. Koktajle bywają różne- jednak nie krótsze niż godzina, a czasami dobijające do 3 godzin. W sezonie ciepłym odbywaą się na świeżym powietrzu lub w specjalnym namiocie. Bywają też przy akompaniamencie muzyki żywej lub z odtwarzacza. Co ważne, nie polecam się w czasie koktajlu najeść, bo prawdziwe jedzenie dopiero nadejdzie.


_DSC0703_c

Po koktajlu, główny koordynator wesela, zaprasza wszystkich gości na salę weselną, a państwo młodzi mają chwilę na wytchnienie i czekają aż wszyscy spokojnie zajmą swoje miejsca. Sala ma swój własny plan stolików, wcześniej szczegółowo obmyślony przez państwa młodych i ich rodziny. Po chwili, przy dźwiękach wcześniej wybranej muzyki (która rzadko jest typowym marszem weselnym) para młoda ma swoje drugie “wielkie wejście”. Wchodzi, pozdrawia, uśmiecha się aż dotrze do swojego stołu, przy którym zazwyczaj zasiadają także rodzice młodych.

Rozpoczyna się wesele. Menu ustalone wcześniej i spróbowane na degustacji, to trzy daniowy obfity obiad lub kolacja, tradycyjnie składający się z pierwszego dania- przystawki, drugiego dania ryby oraz dania głównego mięsa. Wszystko z akompaniamentem odpowienich win. Potem następuje krojenie tortu, który jest atrapą specjalnie przygotowaną, bo jako deser podaje się również wcześniej wybrane delicje. Na koniec dostaniemy kawę (z herbatą trudniej) oraz nalewki ziołowe na lepsze trawienie.

Mniej więcej w tym momencie wręczane są prezenty rodzicom oraz każdemu z zaproszonych gości. Typowymi podarkami dla pań są apaszki i szale, lustereczka torebkowe, wachlarze oraz miękkie balerinki odpowiednie do tańca. Panom zazwyczaj przypada butelka wina czy nalewki lub cygaro.

Po tym wszystkim, stoły zostają sprzątnięte, a goście przechodzą do części gdzie odbywać się będą tańce. Właśnie teraz zazwyczaj otwierany jest barek z niemal wszystkimi typami alkoholi i drinków. Tańce zaczyna ten “pierwszy taniec”, choć sporo par z niego rezygnuje. A następnie trwa zabawa przy dźwiękach muzyki puszczanej przez dj.

Niby ślub i wesele, a jednak inne niż te co znamy z Polski. Obecnie śluby odbywają się o 2 głównych porach- w porze obiadu między 12 a 14 i w porze kolacji między 17 a 20. Czas spędzony w restauracji zależy już od pary, przeważnie jednak śluby z pory obiadu kończą się o godzinie 21, a te z pory kolacji o godzinie 4 czy 5 rano. Wszystko zależy od wykupionych godzin i dostępności sali w restauracji. Całe wydarzenie ma przebieg stylizowany na “śluby amerykańskie”- z ojcem odprowadzającym pannę młodą, z kokatjlem, przemówieniami i muzyką.

 A ile to wszystko kosztuje?

 Niemało. Ceny wszystkiego co ślubne są dość zawyżone. Zaczynając na sukni (najpopularniejsze marki w których “wypada się pokazać” to Pronovias czy Rosa Clara zaczynają swoje cenniki od 1200 euro w górę, nawet na suknie z “outletu”), poprzez kwiaty, gdzie najniższa cena bukietu to około 120 euro aż do fryzjera i makijażu na których wydamy kolejne “-set” euro. Również w przypadku pana młodego koszty są znaczne, bo nie idzie się do ślubu w garniturze lecz w garniturze na specjalne okazje lub we fraku. Panowie także często korzystają z pomocy fryzjera czy kosmetyczki. Należy do tego dodać koszty fotografa (najtańszych znajdziemy już za jedyne 500 euro, jednak średni koszt to około 1000 euro), wynajem samochodu na ceremonię oraz opłatę za urząd miasta czy ratusz.

 

Najwięszkym wydatkiem jest jednak restauracja. Ceny ślubnego menu zaczynają się od 100 euro w górę za osobę. Dj przeważnie opłacany jest także osobno. W cenie za menu zazwyczaj zawarty jest koktajl, obiad lub kolacja, dwie godziny tańca i open baru oraz noc w hotelu dla państwa młodych. Jeśli chcemy by nasi goście pobawili się dłużej, lub by dzieci miały czekoladową fontannę, za dodatkową opłatą bez problemu to dostaniemy.

Koszty są znaczne, zwłaszcza jeśli uświadomimy sobie, że Hiszpanie, to przecież naród lubiący świętować, więc przeciętne wesele oznacza tutaj coś koło 100 osób, choć sporo restauracji dysponuje także miejscami na śluby nawet do 500 osób.

Nie zapominajmy też o obowiązkowym upominku dla gości. Te wahają się między 1 a 15 euro od osoby, w zależności co chcemy podarować.

Jeśli chcemy by nasz ślub był wyjątkowy, restauracje, floryści, dekoratorzy, fotografowie, orkiestry, animatorzy czasu wolnego chętnie spełnią nasze życzenia, jednak wiąże się to z dużo wyższymi kosztami.

Czy oni zgłupieli?

Mnożąc i sumując, można łatwo dojść do wniosku, że Hiszpanie zaciągają spore kredyty na śluby. Otóż zazwyczaj obywa się bez tego. Rozwiązaniem są prezenty od gości dla pary młodych. Zwyczajowo “płaci się” za siebie i swój obiad. Dawniej goście prezentowali młodym około 150 euro od osoby, tak by pokryć koszt restauracji i by jeszcze coś młodym zostało. Obecnie jednak, suma ta spadła do około 100 euro (kryzys dotknął także i tą sferę). Tradycyjnie prezent pieniężny był wręczany w kopercie, Teraz jednak najczęściej wpłaca się pieniądze na konto, które często widnieje już bezpośrednio na zaproszeniu.

 

Misz- masz uwag praktycznych i ciekawostek

 1. Zawierając związek małżeństwa z Hiszpanem/Hiszpanką, będziemy potrzebowali odpowiednich dokumentów. W przypadku obywateli Polski, potrzebny jest akt urodzenia, kopia dowodu osobistego, zaświadczenie o zdolności do zawarcia związku małżeńskiego (ważne trzy miesiące, możliwe do wyrobienia w ambasadzie w cenie około 50 euro) oraz potwierdzenie zameldowania w ciągu ostatnich dwóch lat.Za każdym razem jednak warto upewnić się czy czegoś więcej nie trzeba, bo każdy region rządzi się swoimi prawami i czasem mogą być pewne różnice. Wszystkie dokumenty oczywiście przetłumaczone na język hiszpański przez tłumacza przysięgłego.

2. Podczas procesu papierologiczego możemy także zostać poproszeni o 3 świadków- znajomych oraz kogoś z rodziny, którzy mogą potwierdzić naszą dobrą i prawdziwą wolę do małżeństwa.

3. Jeśli chodzi o zmianę nazwiska, wygląda na to, że i tutaj sprawa zależy od regionu Hiszpanii. Mogę więc jedynie powiedzieć, że w Leon (Kastylia i Leon), przyjąć nazwiska męża nie można. Pozostaje się więc przy swoim własnym.

4. Warto czytać dokładnie to, co jest napisane małym druczkiem, bo bywa, że podane ceny w restauracjach nie zawierają VATu.

5. Do sklepów z sukniami ślubnymi trzeba się specjalnie umawiać. Te “no name” potrafią być jednak nawet droższe niż te znanych marek.

6. Bardzo popularne są “photocall” czy “photobooth” a także sesje narzeczeńskie.

7. Coraz częściej podczas wesel (gdzieś w okolicy deseru) państwo młodzi lub ktoś z gości przygotowuje i przedstawia krótki montaż fotograficzny ze zdjęć świeżo pośubionych, ich rodzin, przyjaciół i znajomych.

8. Jednym z popularniejszych kierunków na podróż poślubną są Stany Zjednoczone, zwłaszcza Nowy Jork.

9. W tym sezonie wielką popularnością u panów cieszyła się mucha (i to w każdym możliwym kolorze) u pań natomiast najróżniejsze toczki i kapelusiki.

10. Trzeba również przyzywczaić się, że w Hiszpanii podaje się najpierw pana młodego a dopiero potem pannę młodą. Dotyczy to zaproszeń, wszelkich dokumentów i każdego miejsca gdzie podane będą nasze imiona. Można walczyć o zmianę kolejności, ale i tak koniec końców ktoś poda po “hiszpańsku”.

Wrażenia i luźne przemyślenia

 Nie jestem ekspertem, jednak uczestniczyłam jako gość oraz jako fotograf na kilku ślubach w Hiszpanii. Zorganizowałam tutaj też i swój własny. Trudno mi rozstrzygnąć gdzie świętuje się lepiej. Każdy kraj ma swój specyficzny urok- w Polsce zawsze suto zastawiony stół i nikt nikogo nie przepędza, swojska muzyka i większy luz. W Hiszpanii lepsza organizacja i sprawniejszy przebieg oraz kilka ciekawszych rozwiązań. Może najlepszym rozwiązaniem jest to, które wybiera także sporo par polsko- hiszpańskich czyli dwa śluby- jeden w Polsce i jeden w Hiszpanii. W końcu jak świętować to świętować!

EwaMK

http://herbatniczek.wordpress.com/

http://fotoaurinko.com/


Statystyki odwiedzin strony (dane Google Analytics)

Unikalni użytkownicy:

Wszystkie wyświetlenia strony:


Poprzedni artykułWakacyjne wspomnienia z Chorwacji i jej okolic
Następny artykułPrzerażający eksperyment
Ewa MK
Fotograf samouk, z wykształcenia leśnik, z wyboru serca amatorka herbaty i podróży. Od dwóch lat mieszkam w Hiszpanii i choć wiem o niej coraz więcej, co jakiś czas coś mnie tutaj zaskakuje, śmieszy lub zachwyca. Moje miejsca w internecie to blog herbatniczek.wordpress.com oraz strona fotoaurinko.com

2 KOMENTARZE

  1. świetny artykuł. Rzeczywiście jest kilka różnic pomiędzy weselami Polskimi a Hiszpańskimi. Jednak oba narody są bardzo otwarte i świetnie razem się bawią i integrują. Mieliśmy przyjemność grać na kilku takich imprezach i zawsze było energicznie i do białego rana!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj