7 moskiewskich „Pałaców Kultury”

2

Pałac Kultury i Nauki w Warszawie jest tylko jeden, w Moskowie jest ich siedem. Opowiem  Wam o tych charakterystycznych stalinowskich pałacach-wieżowcach, które miałam okazję zobaczyć niejeden raz w Moskwie. Stalin pozazdrościł Ameryce jej drapaczy chmur i postanowił mieć o wiele piękniejsze w Moskwie. Ich budowę rozpoczęto równocześnie 07.09.1947 roku, ustanawiając tę datę jako 800-lecie Moskwy.

Oto te charakterystyczne pałace z iglicami, nazywane też 7-mioma siostrami:

  1. МГУ Imponujący główny budynek MGU czyli Moskiewskiego Państwowego Uniwersytetu im. Łomonosowa na Worobiowych Górach (który, podobnie jak budynek mieszkalno-administracyjny na stacji metra Krasnyje Worota, był wzorem dla warszawskiego PKiN) – w środku powyższej fotografii. Początkowo miał to być hotel, ostatecznie nauka zwyciężyła. Uniwersytet miała zwieńczać figura Stalina lub Łomonosowa, jednak Łomonosow, jako patron, stanął przed budynkiem.
MGU – piękny w dzień…
…jak i nocą.

2. Дом на Котелхнической Набережной, 2-gi z lewej. Budynek mieszkalny na Kotelniczeskoj Nabierieżnej, który był najchętniej filmowanym budynkiem w radzieckiej kinematografii, m.in. w „Moskwa nie wierzy łzom”. Z domem tym związanych jest wiele legend i anegdot. Lokum w nim dostawała radziecka śmietanka, nie tylko partyjna, ale też znani aktorzy, muzycy, pisarze i poeci. Pod pilnym nadzorem Berii. Mieszkanie na Kotelniczeskoj było szczytem marzeń, nie tylko z powodu prestiżu, ale też ze względu na kompleksowe wykończenie – m.in. z lodówką i wlotem do zsypu na śmieci. To ostatnie rozwiązanie, ze względów higienicznych, później zlikwidowano. Długo za to walczono z armią karaluchów; nie wiadomo, czy wzięły się one ze zsypów na śmieci, czy byli to dawni mieszkańcy magazynów mąki, które mieściły się tutaj wcześniej. Pisał poeta Jewtuszenko: «Только Зыкина запела, / с потолков / подпевать пошла капелла/ прусаков» („Kiedy tylko Zykina zaśpiewała, z sufitów zawtórowała podśpiewem kapela prusaków”; dodać należy, że pieśniarka Ludmiła Zykina miała mieszkanie 100-metrowe…)

Niesamowity kompleks na Kotelniczeskoj Nabierieżnoj

Tu mieszkała słynna aktorka komediowa Faina Raniewska, którą KGB pragnęło usilnie zwerbować. Sprytna Faina odmówiła twierdząc, że mówi po nocach i nie potrafi zatrzymać dla siebie żadnej tajemnicy. I faktycznie, wkrótce organy otrzymały donos od anonimowych sąsiadów aktorki, że nie mogą przez nią spać. Donos napisała sama Raniewska.

Z mieszkaniem słynnej trenerki cyrkowej, Iriny Bugrimowej, związana jest z kolei niesłychanie bezczelna kradzież. A dom był przecież pod specjalną ochroną. Złodzieje przybyli jednak z dostawą noworocznej choinki, to jak było ich nie wpuścić?

Poza tym w wieżowcu były wszelkie udogodnienia, nawet własne kino, słynny Iluzjon. I dzisiaj jest wielu chętnych na mieszkanko przy rzece Moskwie. Wystarczy jedyne 50 mln rubli (3 mln złotych) i już można nabyć skromną kawalerkę. Sama bym chciała.

3. Гостиница Ленинграская. Hotel Leningradzki na ulicy Kałanczewskiej, najniższy wzrostem, ale uderzający barokowym bogactwem w środku (2-gi z prawej). Aktualnie zawładnięty przez Hilton.

Hotel Leningradzki z zewnątrz…
…i w środku.

4. Административно-жилое здание у Красных Ворот. Budynek mieszkalno-administracyjny przy stacji metro Krasnyje Worota (3-ci z lewej). Budowniczowie mieli z nim nie lada problem ze względu na równoczesną budowę metra. Dom stawiano nachylony pod pewnym kątem, a grunt zamrożono na głębokość 27 metrów. Potem grunt odtajał i budynek „wskoczył” na swoje miejsce. Faktycznie nie stoi on zbyt równo, ale jestem pełna podziwu dla tego nowatorskiego rozwiązania wobec niemożliwości przesunięcia terminu zakończenia prac.

Na Krasnych Worotach.

5. Жилое здание на Кудринской Площади. Dom mieszkalny na Placu Kudrinskim (wcześniej Plac Powstania)/ulicy Barikadnej, nazywany Domem Awiatorów. Podobno, kiedy w sąsiedztwie otwarto amerykańską ambasadę, mieszkańców z 2 najwyższych pięter domu wysiedlono, żeby prowadzić stamtąd podsłuch Amerykanów.

Dom Awiatorów.

6. МИД. Ministerstwo Spraw Zagranicznych na Placu Smoleńsko-Siennym (na prawicy Uniwersytetu).

Tyle razy przejeżdżałam koło tego ministerstwa…

7. Гостиница Украина. Hotel Ukraina na Prospekcie Kutuzowskim, obecnie mieści się w nim Radisson Blue. Mało kto z gości hotelowych zdaje sobie sprawę, że boczne korpusy hotelu kryją zwykłe mieszkania. Hotel, jak większość pozostałych wysotek, budowali zekowie, czyli więźniowie gułagów (choć podobno również niemieccy jeńcy z armii Paulusa). Musieli zdążyć na otwarcie 6-tego Międzynarodowego Festiwalu Młodzieży i Studentów w 1957 roku. Podobno do betonu użytego w ostatnich poziomach dosypywali sól. Faktycznie pokoje na najwyższych piętrach wykończono w gorszym standardzie, a w 2007 roku jedna z wieżyczek całkiem się skruszyła.

Widok na hotel Ukraina i Moskwa-City

Oprócz Pałacu Kutury i Nauki podarek na wzór stalinowskich wieżowców otrzymała też Ryga. Budynek Łotewskiej Akademii Nauk jest już również zabytkiem. Nie słyszałam o planach jego wyburzenia.

 

Zdjęcia musiałam wziąć z zasobów internetu, moje własne gdzieś się zagubiły.

 


Statystyki odwiedzin strony (dane Google Analytics)

Unikalni użytkownicy:

Wszystkie wyświetlenia strony:


Poprzedni artykułDwa szokujące świąteczno-noworoczne zwyczaje węgierskie
Następny artykułPorlwi by Nature. Festiwal w cieniu palm. Mauritius
Natalia
Menedżer międzynarodowy i specjalista handlu zagranicznego przede wszystkim w branży spożywczej; wielbicielka literatury, podróży i zumby, a także Polski XX-lecia międzywojennego. Jak również Rosji i Moskwy, w której mieszkała kilka lat.

2 KOMENTARZE

  1. Całkiem prawdopodobne, że budynek mieszkalny z Kotelniczeskoj Nabierieżnoj był najchętniej filmowanym budynkiem w radzieckiej kinematografii, ale to nie jest budynek z filmu „Moskwa łzom nie wierzy”.
    Tam „występuje” dom mieszkalny z Placu Kudrinskiego (wcześniej Plac Powstania)/ulicy Barikadnej, nazywany Domem Awiatorów. Nawet Katia mówi, że wujek Liosza (Profesor), mieszka w „высотном”, czyli wieżowcu, na Площади Восстания (Plac Powstania) i Katia wspina się z Cziapkiem (pieskiem ciotki Mariny) po schodach od strony Баррикадной Улицы (ulicy Barikadnej). Wystarczy też spojrzeć na kadr, w którym dziewczyny wchodzą do tego budynku – jest pokazany front budynku… można policzyć okna na froncie (jest pięć rzędów) i zauważyć, że parterowa elewacja ma ten sam kolor, co cały budynek (nie jest ciemniejsza). Takie tam detale :)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj