Dwa szokujące świąteczno-noworoczne zwyczaje węgierskie

0

Zwyczaj pierwszy: na święta je się rybę. Jest to szokujące bo poza świętami ryb się na Węgrzech je tylko minimalne ilości: 4-4.5 kilo rocznie wobec 55 kilogramów Portugalii (wiem takie rzeczy stąd). Tak więc zjadając porcja wigilijnej zupy rybackiej lub panierowanego karpia (karp rules) przeciętny Węgier spożywa 40% rocznej konsumpcji ryb.

Zwyczaj drugi: w okolicy świąt a zwłaszcza nowego roku na Węgrzech pije się szampana. Nie tyle zresztą pije ale w zasadzie wypija niemal całego szampana: w ciągu tego krótkiego okresu następuje konsumpcja 80% tego napoju. I to mimo tego, że na Węgrzech coraz więcej winiarzy produkuje szampana: niedawno miałem przyjemność uczestnictwa w degustacji 11 różnych wyłącznie tokajskich szampanów i win musujących a i ten wybór nie wyczerpywał asortymentu dostępnego w okolicach Tokaju, nie mówiąc już o innych regionach winnych.

tokajskie szampany

tokajskie szampany

Równie szokująca jest popularność szampana Sowieckoje igristoje (pisałem o tym wcześniej), co jest jedynym znanym mi przypadkiem kiedy określenie sowieckie pomaga w sprzedaży jakiegoś towaru.


Statystyki odwiedzin strony (dane Google Analytics)

Unikalni użytkownicy:

Wszystkie wyświetlenia strony:


Poprzedni artykułHeiliger Abend, czyli wigilia w Szwajcarii
Następny artykuł7 moskiewskich „Pałaców Kultury”
Jeż Węgierski
Jerzy Celichowski mieszka na Węgrzech od 1991 roku. Bloga Jeż Węgierski z podtytułem Moje zdziwienia budapeszteńskie prowadzi od grudnia 2004 roku. Jeż Jerzy okazjonalnie pisze również dla prasy, głównie polskiej. http://jezwegierski.blox.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj