Pierwsze lekarstwo na Covid-19

1
Covid 19 Medykamenty
Covid 19 Medykamenty

To może być pierwszy lek dostępny na rynku na covid-19, tym bardziej, że wzięły się za to wielkie koncerny farmaceutyczne… Koktajl przeciwciał firm Roche i Regeneron  zmniejsza o 81 proc. ryzyko objawowej choroby u osób mieszkających razem z zakażonymi. Producenci, powołują się na wyniki ostatniej fazy badań klinicznych w USA – twierdzą, że
lek skraca trwanie objawów średnio do tygodnia. Badania prowadzone są równocześnie także m.in. w Wielkiej Brytanii. Nie stwierdzono żadnych poważnych efektów ubocznych. Łącznie bierze w nich udział 25 tys. osób. Firmy mają udostępnić teraz wyniki badań Agencji Żywności i Leków w USA i Europejskiej Agencji Leków by starać się o zgodę na dopuszczenie do użytku.

W ostatnim czasie pojawiło się też kilka innych doniesień popartych naukowymi dowodami, które pokazują, że także znane i tanie specyfiki mogą pomóc w walce z covid-19. Właśnie o poszukiwanie takich substancji apelowała po wybuchu pandemii WHO. Jednak, gdy okazało się, że będziemy mieć szybko szczepionki, Światowa Organizacja Zdrowia przestała wspierać tego typu wysiłki. Patrząc na to z boku, można odnieść wrażenie, że ignorując działanie znanych leków mamy do czynienia z lobbingiem na rzecz szczepionek. Tym bardziej, że do dwóch bardzo obiecujących substancji wygasły prawa patentowe i są one bardzo tanie (dwa pierwsze w tekście).

Amantadyna

Tak jest m.in. w przypadku Amantadyny, lekarstwa zaprojektowanego do walki z grypą, a używanego współcześnie w chorobach neurologicznych. Wiosną 2020 roku lekarze zajmujący się tego typu pacjentami, zauważyli, że przechodzą oni bardzo łagodnie zakażenie koronawirusem. Pojawiło się kilka publikacji w Meksyku, Hiszpanii i Polsce. Chodzi m.in. o prof. Konrada Rejdaka, szefa Kliniki Neurologii Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 4 w Lublinie (który prowadzi teraz oficjalne badania na ten temat) oraz prof. Pawła Grieba, kierownika Zakładu Farmakologii Doświadczalnej Instytutu Medycyny Doświadczalnej i Klinicznej im. M. Mossakowskiego PAN. Największy rozgłos zdobył jednak pulmonolog z Przemyśla doktor Bodnar, który (jak twierdzi) z sukcesami zaczął leczyć swoich pacjentów lekarstwem o nazwie Viregyt-K. Jego historię opisaliśmy tutaj.

Jest to o tyle ciekawe, że Naukowcy z Massachusetts Institute of Technology odkryli strukturę kluczowego białka w replikacji SARS-CoV-2, tu można o tym przeczytać – publikacja NatureChemicy MIT znaleźli dwa związki blokujące koronawirusa – AMANTADYNĘ i amiloryd heksametylenu. 

Pod koniec 2020 swoje wyniki badań z analizy dokumentacji medycznej 13 tys. seniorów z chorobą Parkinsona i Alzheimera opublikowali naukowcy z uniwersytetu Cambridge. Stwierdzili, że amantadyna wyraźnie złagodziła przebieg infekcji koronawirusowej u tej grupy pacjentów.

W tej chwili w Polsce jako pierwszy zgodę Agencji Badań Medycznych na przeprowadzenie doświadczeń klinicznych uzyskał prof. Konrad Rejdak, kierownik Katedry i Kliniki Neurologii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. Takie badania zapowiedział minister zdrowia 15 grudnia.

Prof. Rejdak w wywiadzie dla Radia Lublin stwierdził, że „jest to potencjalny lek wspomagający. Nie wiemy, w jakim stopniu oddziałuje na tego wirusa, ale jest generalnie dobrze tolerowany przez organizm, więc nie jest to substancja toksyczna. To nie będzie panaceum na wszystko, ale lek wspomagający. I tak to należy traktować” – wyjaśniał prof. Rejdak.

Pierwsze wyniki jego badań powinniśmy poznać być może jeszcze w kwietniu 2021 roku.

Fenofibrat

W przypadku Amantadyny, ważne by podać ją jak najwcześniej, podkreśla dr Bodnar. Co jednak zrobić, kiedy dojdzie do zapalenia płuc? Tu odpowiedź znaleźli lekarze, naukowcy z Izraela. W lipcu 2020 opublikowali badania, w których opisali w jaki sposób do tego dochodzi. (Tu link do strony Uniwersytetu w Jerozolimie)

„Prof. Yaakov Nahmias, dyrektor Alexander Grass Center for Bioengineering na Uniwersytecie Hebrajskim w Jerozolimie wykazał, że komórki płuc zakażone wirusem spożywały więcej węglowodanów, takich jak glukoza, które są potrzebne do szybkiego rozprzestrzeniania się wirusa, i tworzyły tłuszcze, które gromadziły się w tkance płucnej. Wyniki te wyjaśniają, dlaczego wysoki poziom cukru we krwi (hiperglikemia) i wysoki poziom cholesterolu (dyslipidemia) są głównym czynnikiem ryzyka korony”

Idąc tym tropem zastosował Fenofibrat (Tricor) lek obniżający poziom cholesterolu i trójglicerydów we krwi, który powstał jeszcze w latach 70 tych. Testy kliniczne przeprowadzone na grupie 1500 chorych na Covid-19 pacjentów w Ichilov Medical Center w Tel Aviwie i Hadassah Medical Center w Jerozolimie pokazały, że wychodzili z infekcji płuc w ciągu kilku dni i co chyba najważniejsze nikt z nich nie zmarł.

Za kilka miesięcy mamy poznać wyniki kolejnych testów na pacjentach Barzilai Hospital w Ashkelonie w Izraelu i innych szpitalach w Stanach Zjednoczonych, Ameryce Południowej i Europie. „Niezależnie od szczepionek, proponowany przez nas lek mógłby pomóc w łagodzeniu skutków zakażeń i zmniejszeniu śmiertelności chorych” – podsumował prof. Shlomo Maayan, szef Instytutu Chorób Zakaźnych Uniwersytetu Hebrajskiego.

Avigan (Favipiravir) i Remdesivir

O tym japońskim leku na grypę zrobiło się głośno w marcu 2020, gdy Chińczycy zrobili padania na 340 pacjentach i ogłosili, że działa. Na całym świecie wykonano badania kliniczne w kilkudziesięciu krajach świata. Avigan oficjalnie wprowadzono do leczenia m.in. w Rosji i Indiach. Co ciekawe w Japonii naukowcy orzekli, że wpływ na covid 19 nie jest jednoznaczny i do grudnia 2020 lek nie został wprowadzony do procedur medycznych. Wśród licznych publikacji przeważa teza, że avigan podany wcześnie hamuje namnażanie koronawirusa i w ten sposób łagodzi przebieg choroby. Specyfik ma się nie sprawdzać u pacjentów w poważnym stanie. I jeszcze jedna informacja. Francusko-niemiecko-amerykańska grupa badawcza kierowana przez profesora Bruno Canarda z francuskiego Narodowego Centrum Badań Naukowych i Uniwersytetu Aix/Marseille opublikowała w „Nature Communication”, jaki jest mechanizm działania favipiraviru na SARS-CoV-2 w zarażonych komórkach hodowanych w laboratorium. W tych warunkach lek hamował namnażanie się patogenu. I jeszcze remdesivir, którego nie rekomenduje WHO, ale o którym lekarze mówią, że łagodzi przebieg infekcji. Jest stosowany w leczeniu COVID-19 w ponad 50 krajach świata, także w Polsce.

Iwermektyna

Teraz przykład, który nie jest tak jednoznaczny jak wyżej wymienione. W USA bardzo dużo zamieszania wywołał lek o nazwie iwermektyna. Stało się to po tym, jak dr Pierre Kory, profesor z St. Luke’s Aurora Medical Center, przedstawił wyniki swoich badań przed senacką komisją ds. bezpieczeństwa wewnętrznego i spraw rządowych. To film z tego przesłuchania „Wczesne leczenie ambulatoryjne: niezbędna część rozwiązania COVID-19, część II”.

Wywołało to bardzo duży odzew w amerykańskich mediach, jednak środowisko naukowe uznało, że wyniki badań jakie przedstawił dr Kory są nieprzekonujące. Dla wszystkich, którzy chcą zobaczyć je na własne oczy, stenogram senackiej komisji USA, który znajdziecie tutaj.

Na koniec link do naukowego bloga i artykułu, który dotyczy zarówno iwermektyny jak i kilku innych specyfików, które narobiły sporo szumu we Francji, we Włoszech, czy ogólnie na świecie, a których działanie przez większość naukowców uznano za równe placebo.

Ivermectin now against COVID-19, why…

Marcin Bartnik


Statystyki odwiedzin strony (dane Google Analytics)

Unikalni użytkownicy:

Wszystkie wyświetlenia strony:


Poprzedni artykułJak zaczynają i kończą się pandemie?
Następny artykułWodorowe LPG
Blogerzy.org
Wpisy redakcyjne.

1 KOMENTARZ

  1. Mamy 29 badań iwermektyny, z czego 11 to testy kliniczne. Część dowodów jest lepsza, część gorsza, jednak wszystkie wyniki są bardzo pozytywne. Lek bez wątpienia jest skuteczny na każdym etapie choroby. Dodatkowo mamy dane epidemiologiczne z całych prowincji testowych w kilku krajach, gdzie iwermektyna była rozdawana milionom obywateli. Podawana zapobiegawczo skroila tam transmisję o połowe. Metaanaliza czeka na druk.
    https://ivmmeta.com
    Co dokładnie jest nieprzekonujące? Ile jeszcze badań trzeba przeprowadzić, zanim fakty zostaną zaakceptowane?
    Proponuję powoływać się na badania naukowe, a nie amerykańskich polityków.
    Koleś z zalinkowanego bloga szuka dziury w całym i jeszcze ma jaja mówić o HCQ, gdzie odchodziły takie cyrki, że wielu powinno wylądować za kratkami.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj