Niebo nad Warszawą

0
M101 Galaxy
M101 Galaxy

Czy aby samodzielnie eksplorować głęboki kosmos trzeba być pracownikiem NASA lub wydać duże pieniądze na super teleskopy?

Odpowiedź brzmi nie, nie trzeba. Wystarczy nisko-budżetowy teleskop na przykład w systemie Newtona, stara, 12-letnia lustrzanka Canon oraz tak zwany montaż paralaktyczny śledzący ruch nieba względem Ziemi. Można nawet do pewnego stopnia pokonać ogromne zanieczyszczenie światłem w okolicach dużych miast takich jak Warszawa stosując odpowiednie filtry. Efekt?

Taki jak zdjęciu, które przedstawia Galaktykę o numerze M101 – zwaną też „Wiatraczkiem”. To bardzo jasna, ale także bliska nam Galaktyka, bo odległa jedynie o 21 milionów lat świetlnych, co jak na galaktyczne odległości niemalże rzut beretem :) Galaktyka znajduje się w miejscu, które chyba wszyscy znają, bo blisko asteryzmu „Wielki Wóz” niedaleko końcówki Dyszla. Aby coś takiego „zobaczyć” na swoim aparacie trzeba jeszcze robić serię zdjęć przez ponad 6 godzin, a następnie je poskładać. Dla pasjonatów kosmosu widok bardzo miły :-)

Needle Galaxy
Needle Galaxy

Marzec i kwiecień to okres, gdzie na niebie znaleźć można bardzo wiele ciekawych obiektów głębokiego nieba. Można wręcz ten okres nazwać miesiącami galaktyk.

Szczególnie w gwiazdozbiorach Panny i Warkoczu Bereniki ilość obiektów dostępnych dla posiadaczy amatorskich teleskopów jest wręcz powalająca :-) Jedną z jaśniejszych i ciekawszych Galaktyk w tym rejonie jest NGC 4565 – Galaktyka Igła. Jest to galaktyka spiralna zwrócona do nas „spłaszczeniem” w taki sposób, że doskonale widać jej cienką, długą strukturę oraz wybrzuszenie w centralnej części. Na zdjęciu udało się także uwiecznić część pyłów i gazów w jej wnętrzu. Czas sumaryczny czas ekspozycji to 4h i 9miut, zdjęcie wykonane aparatem Canon 450D, teleskopem Newton 203/1000.

M13 Cluster (1)
M13 Cluster (1)

Wielki Klaster w Herkulesie

Wiosna zawitała na dobre, a wraz z nią na niebie pojawiają się wiosenne konstelacje. Jedną z nich jest Herkules, wystający w całości ponad horyzont już w momencie gdy robi się ciemno. Najjaśniejszy obiekt w tej konstelacji typu „deep space” to mgławica M13 – zwana też „Wielkim Klastrem w Herkulesie”. To bardzo jasna (5.9 magnitudo), kulista gromada widoczna wyraźnie na podmiejskim niebie już nawet w niewielkich teleskopach – lub nawet jako mała mgiełka w dobrej lornetce!

Gdy ktoś dysponuje powiększeniem 100x lub większym bez problemu można „wydzielić” z obiektu wiele pojedynczych gwiazd. Rozmiar gromady na niebie to ponad 16 minut kątowych – czyli ponad połowa wielkości księżyca, który ma około 30 minut kątowych. Gromada zawiera lekko licząc kilkaset tysięcy gwiazd i odległa jest od nas o jakieś 25 tysięcy lat świetlnych – czyli całkiem blisko. Pozycja obowiązkowa przy obserwacjach wiosennych :-)

Zdjęcie wykonane Aparatem Canon 450D teleskopem Newton 203/1000 pod Warszawą. Czas ekspozycji to jedyne 20 min przy ISO 800.

Łukasz fizyk z Warszawy


Statystyki odwiedzin strony (dane Google Analytics)

Unikalni użytkownicy:

Wszystkie wyświetlenia strony:


Poprzedni artykułMała retencja w Polsce to fikcja
Następny artykułRosyjska sałatka Mimoza
Blogerzy.org
Wpisy redakcyjne.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj