Józef Bem na Węgrzech

0
Bohater narodowy, muzułmanin (Józej Bem/Murad Paşa)
Mimo, że temat migrantów dominuje w mediach i rozmowach to trzy rzeczy, które – zdawałoby się – łączą się z nim ściśle w zasadzie nie są wspominane.

Pierwsza to węgierscy uchodźcy z 1956 roku. W okresie po zdławieniu powstania kraj opuściło około 200 tysięcy ludzi. Uciekali głównie do Austrii (180 tysięcy) ale także do Jugosławii (około 20-30 tysięcy). Uchodźców przyjęto, z czasem rozjechali się po całym świecie na podstawie imigracyjnych kwot zaoferowanych przez różne państwa.

Znalazły się wśród nich takie sławy jak piłkarz Ferenc Puskás, późniejszy zdobywca Nobla z chemii György Oláh, pisarka Ágota Kristóf (autorka książki A nagy füzet/Wielki zeszyt, na podstawie której powstał świetny film), operatorzy filmowi Ląszló Kovács i Vilmos Zsigmond (autor zdjęć między innymi do Łowcy jeleni i Bliskich spotkań trzeciego stopnia), producent filmowy Andy Vajna (ten od Rambo, Terminatora 2 czy Evity) lun też dziennikarka Kati Marton (było o niej tu). Poza powstańcami wśród uchodźców były osoby niezaangażowane w walki ale po prostu pragnące wyrwać się z komunistycznego kraju, znalazło się też tam kilkuset zbiegłych więźniów (dane liczbowe stąd [HU]).

Druga sprawa to polscy uchodźcy na Węgrzech w czasie drugiej wojny światowej. Przybyło ich wówczas 120-130 tysięcy, 70-80 tysięcy wkrótce udało się dalej walczyć we Francji. Główna fala, mówimy tu o grubo ponad 100 tysiącach uchodźców, przybyła na przestrzeni kilku-kilkunastu dni w drugiej połowie września. Po zakończeniu kampanii wrześniowej dużo mniej liczni uciekinierzy na Węgry dostawali się przez zieloną granicę.
Władze węgierskie specjalnie opóźniały rejestrację uchodźców tak by jak najwięcej z nich opuściło Węgry zanim dojdzie do spisu. Chodziło o zmylenie Niemców obserwujących pilnie wydarzenia na Węgrzech.

Zobacz najnowsze wpisy w kategorii Węgry

Warto tutaj uzmysłowić sobie kontekst tego pięknego gestu Węgrów, jakim była pomoc Polakom. Ci uciekali przed Niemcami, często po to by dalej z nimi walczyć. Niemcy natomiast byli wówczas głównym sojusznikiem Węgier, na którego państwo Horthyego liczyło w absolutnie wówczas kluczowej dla polityki węgierskiej kwestii rewizji terytorialnej. Można powiedzieć, że pomoc Polakom była sprzeczna z węgierskim interesem narodowym. Dodać warto, że podobnie pięknie zachowały się Węgry odmawiając Niemcom przepuszczenia ich oddziałów przez swoje terytorium by te zaatakowały Polskę od południa. (Zinteresowanym tematem polecam monumentalną książkę Krystyna i Grzegorza Łubczyków pt. Pamięć. Polscy uchodźcy na Węgrzech 1939-1946).

Ostatnia kwestia to uchodźcy węgierscy po przegranym powstaniu 1848-49 roku. Wielu z oficerów uciekło do Turcji, osiedliło się tam – i przeszło na islam. Wśród nich jest i węgierski (a także polski) bohater narodowy klasy A czyli Józef Bem lub też Murad Paşa. Innymi przykładami są Miksa Stein (Ferhad Pasza) czy też Richárd Guyon (Hursid pasa).

Bohater narodowy, muzułmanin (Józej Bem/Murad Paşa)

Zobacz najnowsze wpisy Blogerów Ze Świata

Takie przypadki miały miejsce również wśród Polaków, na przykład Michał Czajkowski (Sadık Paşa), Konstanty Borzęcki (Celâleddin Paşa), Antoni Aleksander Iliński (İskender Paşa), Władysław Kościelski (Sefer Paşa), Ludwik Bystrzonowski (Arslan Paşa), Seweryn Bieliński (Nihad Paşa). Władysław Czajkowski (Muzaffer Paşa) był gubernatorem Libanu a Ahmet Rüstem Bilinski ambasadorem w Waszyngtonie.

Ale wróćmy do Węgrów. Nie tylko osiedlili się oni w Turcji ale i podjęli służbę nowej ojczyźnie. Bem na przykład został generałem armii tureckiej, wsławił się obroną Aleppo (obecna Syria, wówczas Imperium Osmańskie) przed powstańcami arabskimi.

Trudno nie spostrzec analogii z obecną sytuacją. Rzecz jasna, wszystkie analogie mają ograniczone zastosowanie: okres zimnej wojny to nie czasy obecne, Polacy to nie Arabowie, a liczba Węgrów uciekających do Turcji po powstaniu w 1848 roku nie da się porównać z obecną rzeszą uciekinierów.

Mimo wszystko warto jednak pamiętać o tym kiedy Węgrzy byli uchodźcami i kiedy to im pomagano. I o węgierskiej wielkoduszności wobec nawały Polaków przekraczającej liczbowo obecną falę migrantów, pomimo tego, że ta pomoc była wówczas sprzeczna z ich krótkoterminowym interesem. I o tym, że nie zawsze ludzie uciekali z Aleppo na Węgry, bywało odwrotnie. O tym, że imigranci mogą zasymilować i ubogać przyjmujące ich kraje. W końcu i o tym że i Węgrzy, ba, węgierscy bohaterowie narodowi bywali muzułmanami.

Zobacz więcej w kategorii Węgry


Statystyki odwiedzin strony (dane Google Analytics)

Unikalni użytkownicy:

Wszystkie wyświetlenia strony:


Poprzedni artykułPakt Piłsudski Lenin (recenzja)
Następny artykułTania ugoda BP z USA
Jeż Węgierski
Jerzy Celichowski mieszka na Węgrzech od 1991 roku. Bloga Jeż Węgierski z podtytułem Moje zdziwienia budapeszteńskie prowadzi od grudnia 2004 roku. Jeż Jerzy okazjonalnie pisze również dla prasy, głównie polskiej. http://jezwegierski.blox.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj