Takie rzeczy tylko w Szwajcarii…

2

1. W Szwajcarii możesz „zaparkować” swojego psa przed restauracją, w której – być może (tego nie wiem) – mają specjalne menu dla psów.

2. To, co wiem na pewno, to to, że psy w Szwajcarii mogą jeździć nie tylko koleją…

3. … a krowy bawić się w chowanego…

4. … lub paść się w mieście (z widokiem na 'korpo’).

5. Jak wiadomo takie wypasione krowy dają wypasione mleko. Możesz je kupić na górskich przełęczach w samoobsługowych „sklepach”.

6. Jeśli podczas jazdy na rowerze w Szwajcarii zaskoczy Cię zima, miejsce do zaparkowania roweru znajdziesz na pewno.

7. Jak już przeczekasz zimę i ruszysz dalej w podróż, możesz trafić do uroczej mieścinki, w której ściany domów zdobią fotografie i poczuć się jak w galerii.

8. Jeśli jesteś spotterem, to w Szwajcarii masz idealne warunki do obserwacji i fotografowania samolotów (niezależnie od wieku).

9. Jeśli zatęskniłeś już za zimnem i zimą możesz pospacerować w lodowcu (rower tym razem zostaw w domu…).

10. Spacerując pamiętaj, żeby trzymać swoją pociechę za rękę (szczególnie jeśli znalazłeś się na stromej ścieżce, a nie – jakby mogło się wydawać – przed wejściem do domu strachów).

11. Jeśli wolisz spokojny spacer leśną ścieżką to ignoruj propozycje ćwiczeń na tablicach, które mijasz.

12. Jeśli zamienisz kierownicę rowerową na samochodową, a prawa noga po tej jeździe na rowerze i spacerach będzie za ciężka, możesz w skrzynce znaleźć mandat za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o 1 km/h. Jeśli postanowisz przesiąść się w pociąg, jego spóźnienie o 1 minutę może Cię tak strasznie zdenerwować, ale tak strasznie, że – jeśli dodatkowo jesteś dorosłym obywatelem Szwajcarii – możesz w referendum odrzucić z tego zdenerwowania propozycję gwarantowanego dochodu 'za nic’ w kwocie 2500 CHF miesięcznie ;) Rozważ opcję poruszania się po Szwajcarii statkiem – oczekiwanie na statek na takim przystanku ukoi Twoje zszargane nerwy…


Statystyki odwiedzin strony (dane Google Analytics)

Unikalni użytkownicy:

Wszystkie wyświetlenia strony:


Poprzedni artykułWieczna moskiewska jesień
Następny artykułNajpiękniejsze plaże Włoch – Apulia
Sagitta
Jeśli ktoś z Was grał w Gothic II/Gothic II: Noc Kruka, to pewnie pamięta ukrytą pośród lasu, w okolicach farmy Sekoba, jaskinię i mieszkającą w niej Sagittę. Kim jest Sagitta? Zielarką i uzdrowicielką, przekonaną, że wszyscy w okolicy mają ją za starą wiedźmę i przychodzą do niej tylko wtedy, gdy czegoś potrzebują. Wiedźmą nie jestem. Przynajmniej nie starą... :) Zielarką również nie. Ale mogę Was uzdrowić! :) Zabiorę Was w piękne miejsca, które odwiedziłam, od czasu do czasu ugotujemy coś razem, pokażę Wam kraj 'czekoladą płynący', w którym obecnie mieszkam. Możecie przychodzić tu tylko wtedy, gdy czegoś potrzebujecie :) Chociaż mam wielką nadzieję, że będziecie stałymi Gośćmi...

2 KOMENTARZE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj