Na Cyprze od 2016 roku grasował seryjny morderca! Huczy o tym w cypryjskich i zagranicznych mediach. Okazało się, że mężczyzna służył w cypryjskim wojsku (!), był kapitanem. Podobno w czasie służby był sumienny, spokojny, grzeczny i cieszył się dobrą opinią… Na razie przyznał się do zabicia siedmiu osób – samotnych cudzoziemek mieszkających i pracujących na Cyprze. Poznawał je i wabił przez internet. Założył fałszywe konto pod pseudonimem Orestes. Podkradł też zdjęcie swojego kolegi i ustawił jako swoje profilowe. Dwie z kobiet na spotkanie z zabójcą przyprowadziły (na jego prośbę!) swoje córeczki. Zwyrodnialec przyznał się do tego, że zabił także te dzieci. Na razie ciał dziewczynek nie odnaleziono. Podejrzewa się, że ofiar może być więcej, niektórzy mówią o trzydziestu trzech kobietach. Ciała mogą być również schowane na północy wyspy, w tzw. strefie okupowanej. Po zniknięciu kolejnych kobiet „Orestes” wyjeżdżał właśnie tam. Zbrodniarz miał żonę i dwoje dzieci. Żona rozwiodła się z nim, bo stosował wobec niej przemoc. Zastanawia mnie pseudonim tego mężczyzny. Według greckiej mitologii bohater o imieniu Orestes zabił swoją matkę… Na zdjęciu powyżej, pochodzącym z portalu internetowego CYPRUSNEWS.EU, widać „Orestesa” i jedną z jego ofiar.
Cypryjska policja poprosiła Scotland Yard o pomoc. Trwa śledztwo, poszukiwanie ciał ofiar, na jaw wychodzą kolejne makabryczne szczegóły sprawy, a ludzie są bardzo oburzeni z powodu opieszałości lokalnej policji, która podobno zbagatelizowała zgłoszenia zaginięcia kolejnych osób.
Często czytelnicy bloga pytają mnie, czy na Cyprze jest bezpiecznie. Uważam, że jest to dość bezpieczne miejsce, ale – jak wszędzie – trzeba zachować ostrożność, zarówno w tzw. realu, jak i podczas zawierania internetowych znajomości.
Statystyki odwiedzin strony (dane Google Analytics)
Unikalni użytkownicy: 4
Wszystkie wyświetlenia strony: 4