Jak Tokio obchodziło Halloween

0

Japonia lubi przejmować zachodnie zwyczaje. Choinki dekorują ulice i sklepowe wystawy już w listopadzie, w marcu odbywa sie parada z okazji Dnia świętego Patryka, panny młode idą do ślubu w białych sukniach, a w październiku… W październiku jest Halloween.

 

Tokio oferuje niezliczoną ilość imprez halloweenowych w barach, klubach taczenych i koncertowych, a nawet na ulicach. Sprawiający wrażenie ułożonych i grzecznych Japończycy wykorzystają każdą okazję, żeby zaszaleć.

1 2

Popularość Halloween rośnie z każdym rokiem, przede wszystkim wśród młodych ludzi. Dzielnice Shibuya i Roppongi, centra zakupowo-rozrywkowe, gościły w tym i w zeszłym roku wielkie spontaniczne imprezy uliczne. Nie było to jakieś zorganizowane wydarzenie. Nie było koncertów, pokazów fajerwerków, ani niczego podobnego. Ot, ludzie wyszli na ulice, żeby się spotkać, pokazać kostiumy, porobić zdjęcia.

4 5

Impreza może nie była zaplanowana, ale na pewno nie była kameralna! Niech Was nie zmyli brak ludzi w tle na niektórych zdjęciach. Te zostały zrobione w zeszłym roku daleko od centrum. Jak wyglądała sytuacja bliżej centrum? Szacuje się, że na wąskich uliczkach Shibuyi pojawiło sie wówczas 100.000 ludzi.

6 7

Dlaczego akurat tam? Jak już wspomniałam, Shibuya to centrum rozrywki. Jedno z wielu w Tokio, i jedno z większych. Jest domem dla setek klubów, barów, pubów, mniejszych i większych sal koncertowych. A każde z tych miejsc chce przyciągnąć klientów, w tym obcokrajowców, organizując imprezę halloweenową.

8 12

Ulice wokół dworca nie zostały zamknięte dla samochodów, ale policjanci dzielnie kierowali ruchem. Kierując sie do wyjścia i stojąc na schodach ruchomych można było usłyszeć posterunkowego, który prosił pieszych, aby uważali, żeby sztuczna krew na kostiumach nie zamieniła się w prawdziwą.

9

10

Japończycy kochają cosplay, czyli przebieranie się za postacie z filmów, komiksów czy gier. Nic więc dziwnego, że pokochali Halloween. A że ich kostiumy w większości nie są straszne? Na zachodzie też ostatnio mało jest prawdziwie strasznych przebrań.

11

Aby zobaczyć resztę zdjęć, zapraszam do galerii poniżej, lub na mojego bloga, StyleDrift.wordpress.com

[contact-form][contact-field label=’Name’ type=’name’ required=’1’/][contact-field label=’Email’ type=’email’ required=’1’/][contact-field label=’Website’ type=’url’/][contact-field label=’Komentarz’ type=’textarea’ required=’1’/][/contact-form]


Statystyki odwiedzin strony (dane Google Analytics)

Unikalni użytkownicy:

Wszystkie wyświetlenia strony:


Poprzedni artykułDawno temu w Irlandii
Następny artykułO MNIE W „WHO IS WHO” :)
Karmen
Od prawie pięciu lat w stolicy Japonii, Tokio. Zawsze zachwycała mnie japońska popkultura, a szczególnie zwariowana moda uliczna. Po kilku wakacyjnych wyjazdach do Tokio powiedziałam dość. Chcę tu zostać. Znalazłam więc pracę w przedszkolu międzynarodowym, gdzie, zgodnie z wyuczonym zawodem, uczę angielskiego. Zapraszam na prowadzony przeze mnie blog, StyleDrift.wordpress.com

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj