Harbin cz.3, czyli Festiwal Rzeźb Lodowych

0
                        Największa zimowa atrakcja Harbin, czyli Festiwal Rzeźb Lodowych. Największy i najpiękniejszy na świeie. Rzeczywiście, potwierdzam, warto kupić bilet za 150zł. Naprawdę warto!!!
                        Dotrzeć na miejsce nie było łatwo. Myślałem, że wystarczy pokonać rzekę i już, a okazało się, że trzeba było jeszcze przejść z 5km. Co tam, przynamniej rozgrzałem się w tym mrozie.
                        Przejście przez rzekę, to już samo w sobie dość ciekawe doświadczenie. Dodam, że to konkretna rzeka, idzie się koło 15 minut jak nic. Wokół sporo ludzi na deskach snowboardowych z latawcami ( kiteboarding?), samochody, wszystkiego pełno…

 

 

 

 

 

 

 

 

 

                  Wreszcie dotarliśmy do celu. Zmęczenie szybko mija, cała rzecz robi duże wrażenie. Dodam tylko, że to nie tylko oglądanie. Wszystkiego można dotknąć, sprobować (usiąść w lodowym fotelu, poleżeć w łóżku), można też pojeździć, pozjeżdżać- wszystkiego pod dostatkiem.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

      Zdjęcia naprawdę nie oddają uroku tgo miejsca. Dotknąłem wszystkiego po kolei, to naprawdę LÓD!!!!



Oto linki do pozostałych postów o Harbinie:

Harbin, czyli chińska, daleka Północ cz. 1

Harbin, czyli chińska, daleka Północ cz. 2

 

Więcej na DzieńDobryHanoi. Zapraszam!!!


Statystyki odwiedzin strony (dane Google Analytics)

Unikalni użytkownicy:

Wszystkie wyświetlenia strony:


Poprzedni artykułPseudo-szwajcarskie tablice rejestracyjne.
Następny artykułIkona Dublina – współczesna Molly Malone
Radek Szczepański
W Chinach od października 2012 roku. Obecnie student Xiamen University. Prowadzi bloga pt. "Dzień Dobry Hanoi".

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj