Dibs. Tradycja zimowa w Chicago

0

Spadł śnieg więc w Chicago – jak grzyby po deszczu – pojawiły się DIBS. Ciężko przetłumaczyć co to takiego DIBS, bo rodzajów jest tu wiele.

3
Zdjęcie: ewamalcher.com

 

Generalnie wygląda to tak – pada śnieg, sporo śniegu i chcesz wyjechać swoim samochodem spod domu, gdzie przy chodniku parkujesz. Musisz sobie jednak to miejsce odśnieżyć. Czasami kosztuje to na prawdę wiele machnięć plastikową łopatką… Ale dajesz radę. Wyjeżdżasz. Będziesz jednak chciał wrócić do domu i zaparkować w miejscu, które sobie odśnieżyłeś. Więc „rezerwujesz” sobie swoją miejscówkę stawiając tzw. DIB.

Najpopularniejsze DIBS to plastikowe krzesła ogrodowe, zwykłe krzesła domowe, deski i skrzynki, ale i wyobraźnia ludzka nie zna tu granic. Kilka przykładów na zdjęciach poniżej.

Oczywiście nie trzeba dodawać, że DIBS nie są zgodne z obowiązującym prawem i co roku policja ostrzega, że będzie karać mandatami… ale DIBS i tak stają…


Statystyki odwiedzin strony (dane Google Analytics)

Unikalni użytkownicy:

Wszystkie wyświetlenia strony:


Poprzedni artykułGrudzień Szwedzi jadą na wakacje
Następny artykułBerlin Zachodni
ewa malcher
#ewwwek/ewamalcher.com || Lubię Chicago. Mieszkam w Wietrznym Mieście od 2004 roku,a od roku w dzielnicy która zwie się Uptown. Lubię kawę, internet, wschody i zachody słońca, króliki i psy, robić zdjęcia, pisać bloga, restaurację "Cousins" w Uptown, ciastka z białą czekoladą i orzechami macadamia, muzykę SENSE z Australi, gapić się na Jezioro Michigan, czytać książki, latać do Nowego Jorku... jeszcze trochę mogłabym wymieniać. Trochę też tęsknię za Tarnowskimi Górami...

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj