Wybór Amsterdamu był dość spontaniczną decyzją. Lecimy? Jasne! I w kilka minut bilety były już kupione. Pomimo, że Amsterdam nigdy nie figurował na mojej liście wymarzonych miejsc do odwiedzenia, już na chwilę po wylądowaniu wiedziałam, że szybko wyląduje na mojej liście ulubionych miast! Pierwsza podróż do Amsterdamu sprawiła, że mam ochotę wrócić tam znowu – jak najszybciej. Ich architektura zachwyciła mnie kompletnie. Cienkie, wysokie domki ściśnięte w rzędach; duże, otwarte okna, dużo światła i wnętrza wprost z katalogów – wyglądało mi to na mieszankę stylu skandynawskiego i holenderskiego, który w efekcie tworzył niepowtarzalną całość. Spodobało mi się to na tyle, że mam ochotę wdrożyć niektóre rozwiązania do własnego mieszkania.
Kanały w Amsterdamie to najbardziej znany widok
Pierwsza myśl na temat Amsterdamu to zazwyczaj tutejsze kanały. Widok ten z pewnością nie będzie też nowością dla fanów książki i filmu „Gwiazd naszych wina” (The Fault in Our Stars”), którego akcja toczy się momentami w Amsterdamie. Ci uważni wypatrzą w mieście filmowe lokalizacje i słynną, zieloną ławkę z filmu – która wróciła na miejsce po tym, jak jeszcze niedawno została… skradziona. :-) Przy odrobinie słońca kanały w Amsterdamie wyglądały naprawdę magicznie.
Amsterdam ma jedno z największych lotnisk w Europie – Schiphol
Niektóre źródła podają, że lotnisko w Amsterdamie jest trzecim największym lotniskiem w Europie (zaraz po Paryżu). Inne zaś, że to właśnie Amsterdam stoi na pierwszym miejscu. Jakkolwiek by nie było, podróż do Amsterdamu z Wiednia zajmuje niewiele ponad godzinę, a samo lotnisko było naprawdę ogromne. Znajdziecie tam kawiarnie, sklepy, restauracje a nawet księgarnie. Dzięki czemu oczekiwanie na kolejny lot nie będzie problemem.
Czy Amsterdam jest drogi?
Ciężko jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Porównując ceny w Amsterdamie do polskich, powiedziałabym, że jest znacznie drożej. Porównując ceny do austriackich, różnica nie była znacząca: może ok 10% drożej w zależności od miejsc i produktów. W Holandii posługujemy się walutą Euro. Ceny za śniadanie w ładnej kawiarni wynoszą około 10-15 euro (40-60zł), obiad w restauracji średniej klasy to około 15-20 euro (60-80zł). Bilet w komunikacji miejskiej (1h) to 2,90euro (12zł). Ceny za hotele w centrum miasta są dość wygórowane. My postanowiliśmy wynająć fragment holenderskiego domku (parter z wyjściem na ogródek), który kosztował nas około 100euro za noc (420zł).
W jakim języku najłatwiej porozumieć się w Amsterdamie?
Odpowiedź jest prosta: po angielsku! To prawdziwie międzynarodowe miasto i angielski słychać na każdym kroku: w restauracji, sklepie. Menu otrzymujemy od razu po angielsku, także zakup biletów u kierowcy w autobusie nie stanowi problemu. Dla znających język niemiecki, holenderski również będzie dość zrozumiały (zwłaszcza pisany), ponieważ wygląda jak mieszanka angielskiego i niemieckiego.
Podróż do Amsterdamu jesienią
Panuje błędne przekonanie, że wszędzie najlepiej jechać lub lecieć latem. Wbrew pozorom jesienią i zimą miasta mają nawet więcej uroku, zwłaszcza, że w sezonie przedświątecznym budynki ozdobione są światełkami, które wieczorem wyglądają przepięknie. W ciągu słonecznych dni nawet brak zieleni na drzewach nie przeszkadzał w cieszeniu oczu widokami. Jedynym minusem jest amsterdamska pogoda, która zmienia się jak w kalejdoskopie. Raz było słonecznie, a raz dopadł nas deszcz, przez który zmokliśmy do ostatniej nitki.
Pozdrawiam,
Magda
Statystyki odwiedzin strony (dane Google Analytics)
Unikalni użytkownicy: 10
Wszystkie wyświetlenia strony: 11