Mieszkanie w Sztokholmie

0
Regularnie dostaję maile i wiadomości prywatne z różnymi pytaniami związanymi z przeprowadzką do Szwecji. Dlatego też postanowiłam rozpocząć serię Sztokholmskie FAQ – najczęściej zadawane przez Was pytania w danej tematyce. Biorąc pod uwagę, że szukanie nowego mieszkania to coś, czym żyłam cały początek tego roku, postanowiłam zebrać trochę swoich doświadczeń. Cały tekst to Wasze pytania i moje odpowiedzi – mam nadzieję, że pomoże Wam to spojrzeć nieco inaczej na szukanie lokum w Sztokholmie :).
Jedna uwaga na początek: nie zniechęcajcie się, kiedy czasem piszę, że jest trudno. Od każdej reguły są wyjątki, a przy szukaniu mieszkania potrzeba też trochę szczęścia – nigdy nie wiadomo, kiedy ono dopisze ;). Zatem zaczynamy!
– O co chodzi z pierwszą i drugą ręką?
– Gdzie szukać mieszkań?
– Kiedy zacząć szukać?
– Które dzielnice w Sztokholmie warto rozważyć?
– Na jak długo mogę wynająć mieszkanie i jaki jest okres wypowiedzenia?
– Czy potrzebny jest mi numer personalny?
– A referencje?
– Mam psa / kota / itp. Jak wygląda szukanie mieszkania w tym przypadku?
– Na co zwrócić uwagę przy szukaniu / wynajmie?
– Jak wygląda umowa?
– Jak to jest z podstawowymi opłatami?
– Czy trzeba płacić za sprzątanie podczas wyprowadzki?
– Kto ubezpiecza mieszkanie – właściciel czy wynajmujący?
– Czym różnią się mieszkania w Szwecji w stosunku do polskich?
Ciekawi jesteście odpowiedzi na te pytania? Zapraszam na bloga!

Tak, szukanie mieszkania w Sztokholmie może być stresującym zajęciem, ale to nie znaczy, że nie kończy się to sukcesem ;). Znajomi wynajmują fajne, duże mieszkanie w dobrej okolicy za cenę, za którą zazwyczaj można dostać tylko jeden pokój. Znajoma z pracy znalazła naprawdę fajne lokum, mimo że ma dużego psa. Koleżanka właśnie podpisała umowę na wynajem mieszkania z pierwszej ręki niedaleko centrum, mimo że mieszka w Szwecji dopiero trzy lata i spodziewała się czekać jeszcze kilka lat więcej. Da się, naprawdę się da. Czasem może trzeba zapłacić nieco więcej. Czasem wykazać się większą cierpliwością i po prostu przez jakiś czas skupić się tylko na szukaniu mieszkania. A czasem po prostu mieć trochę więcej szczęścia. Ale pod mostem raczej nikt nie powinien skończyć ;).


Statystyki odwiedzin strony (dane Google Analytics)

Unikalni użytkownicy:

Wszystkie wyświetlenia strony:


Poprzedni artykułFlamingi w Niemczech?
Następny artykułKONNO PRZEZ KUBĘ
Gabi
Mieszkam i pracuję w Sztokholmie, na własną rękę próbuję odkrywać Szwecję... ale nie tylko. Szczególną miłością darzę Amerykę Łacińską :)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj