Często czytam artykuły w polskich mediach gdzie przytaczane są zarobki z innych krajów a następnie przeliczne na złotówki z komentarzem o tym jak dużo można zarobić poza Polską. Śmieszy mnie takie podejście, wiadomo, że mieszkając zagranicą i tam zarabiając, tam się też wydaje pieniądze i takie przeliczanie nie ma sensu.
Zresztą działa to w obie strony. Natknęłam się na raport gdzie porównano koszt życia w Irlandii i innych krajach nie biorąc pod uwagę zarobków. (infografika poniżej jest z tego raportu). Według takiego zestawienia w Polsce koszty życia są niskie a w Irlandii wysokie. Ja uważam, że porównując zarobki i ceny, to Polska jest droga a nie Irlandia.
Ale do rzeczy, zanim niektórzy z Was, kuszeni „wysokimi” (po przeliczeniu na złotówki) zarobkami w Irlandii, się do niej wybiorą, warto może spojrzeć na koszty życia. Dopiero wtedy podjąć decyzję o wyjeździe. Ja tak zrobiłam i nie żałuję, ale nie było mi łatwo zdobyć takie wiadomości. Poza tym na temat wielu kosztów nie potrafiłam znaleźć informacji. Dlatego też, po tylu latach mieszkania w Irlandii stworzyłam sama dla Was takie zestawienie.
Oto one:
- wynajem mieszkania od 1000 euro na miesiąc
- wynajem domu od 1300 euro na miesiąc
- miesięczny rachunek za prąd około 40 euro
- miesięczny rachunek za gaz (ogrzewanie) około 80 euro
- miesięczny rachunek za telefon komórkowy około 30 euro
- miesięczny rachunek za stałe łącze internetowe (plus ewentualnie telefon stacjonarny) 35 euro
- abonament telewizyjny 150 euro na rok
- miesięczny wywóz śmieci około 15 euro
- paliwo 1,36 euro
- ubezpieczenie za samochód od 800 euro (niektóre firmy jednak honorują zniżki z Polski)
- czteroletni samochód od 10 tysięcy euro
- prywatne ubezpieczenie zdrowotne od 80 euro na miesiąc
- wizyta u lekarza pierwszego kontaktu około 50 euro (niezależnie od tego czy ma się prywatne ubezpieczenie zdrowotne czy nie, dopiero po wizycie ubezpieczyciel zwróci część pieniędzy)
- wizyta u lekarza specjalisty w prywatnej klinice 180 euro
- leczenie kanałowe zęba 1000 euro
- tygodniowe zakupy spożywcze dla dwóch osób (z uwzględnieniem zakupu mięsa i ryb u rzeźnika nie w supermarkecie) od 100 euro
- tygodniowy bilet na transport publiczny około 25 euro
- miesięczna opłata za żłobek 1000 euro
- miesięczna opłata za afterschool (szkoła kończy zajęcia około 13 godziny a pracę kończy się około 17) od 400 euro
- mundurek, podręczniki, notebook (szkoły średnie go wymagają) od 15o (podstawowa szkoła) lub od 500 euro na rok (średnia szkoła)
- kolacja dla dwojga w restauracji (z winem) około 100 euro
- lunch ze sklepu (kanapka plus woda) od 4 euro
- lunch w kafejce (kanapka plus woda) od 7 euro
- lunch w pubie (danie obiadowe) od 10 euro
- lunch obiadowy od 10 euro
- kawa na wynos od 3 euro
- bilet do teatru / filharmonii od 20 euro
- bilet na koncert gwiazdy międzynarodowej sławy od 70 euro
- bilet do kina 10 euro
- bilet na trzy dniowy doroczny koncert – Electric Picnic 250 euro
- bilet do zoo 16,50 euro
- książka około 10 euro
- sukienka od 50 euro
- buty od 30 euro
- fryzjer (z farbowaniem) od 100 euro
- zabieg kosmetyczny na twarz od 60 euro
- nocleg w hotelu dla dwóch osób od 100 euro
- piwo Corona w pubie od 5 euro, Guinness od 5 euro, drinki (czyli tzw cocktails ) od 7 euro
- taksówka nocna do domu około 20 euro :)
- pijacko nocne fish and chips lub kebab od 7 euro
- bilet lotniczy do Polski (w jedną stronę) około 100 euro
- bilet lotniczy do Paryża (w jedną stronę) od 50 euro
Niektóre ceny podali mi znajomi z pracy (np na temat mundurków dzieci itp) Oczywiście część z powyższych pozycji można kupić taniej przy okazji wyprzedaży. Część natomiast jest uzależniona od lokalizacji (ceny domów, żłobków etc). Część uzależniona od dnia – bilet do teatru w poniedziałek upolujemy za 20 euro ale już w piątek musimy wydać około 35 euro. Część od tego kiedy kupujemy i na jaki okres (to o biletach lotniczych). Podawałam ceny nie najniższe ale też nie najwyższe, ot ze średniej półki.
Podejrzewam też że część z tych rzeczy o ile nie wszystkie są o wiele tańsze poza Dublinem (domy są tańsze o 50% a nawet 70% ale to też zależy czy mówimy o mieście czy o wiosce). Moje ceny odnoszą się do Dublina, a jest on na 21 miejscu na liście najdroższych miast na świecie (w zeszłym roku był na 34 miejscu)
Średnie miesięczne wynagrodzenie w Irlandii to 2,382 euro (Monthly Disposable Salary czyli netto). W Dublinie, na jedną osobę chcącą mieszkać samodzielnie (w samodzielnym mieszkaniu i nie kawalerce), to trochę mało ale utrzyma się. Dlatego też wiele osób młodych i nie będących w długich związkach, mieszka z koleżanką, kolegą w mieszkaniu dwusypialnianym.
Więcj o Irlandii dowiesz się na moim blogu W Krainie Deszczowców
Statystyki odwiedzin strony (dane Google Analytics)
Unikalni użytkownicy:
Wszystkie wyświetlenia strony:
@ Megafon gdzie tam? Tyle kosztuje zlobek – 1000 euro i to nie blad. Wiesz po pierwsze 2,400 to srednia. Po drugie sa zazwyczaj dwie wyplaty. Po trzecie zlobek nie trwa cale zycie. Po czwarte – czy ja gdzies pisalam ze w Polsce jest zle. Po piate – tak jesli chodzi o sile nabywcza pieniadza..to masz racje w sumie ze w Polsce jest zle ;)
Czy tam nie ma błędu? Opłata miesięczna za żłobek 1000 euro? To znaczy, że zarabiając 2400 Euro starczy tylko na opłacenie mieszkania i oddanie dziecka do żłobka? Zostaje 400Euro. I w Polsce jest źle?
Mirek, wiadomo ze ceny alkoholu w kazdym kraju sa tansze w sklepie niz w pubie. Nie chodzi jednak o to aby sie tylko napic ale aby byc w tym pubie i sie socjalizowac :)
mieszkam w Irlandii wiec podalam koszty zycia stad. Nie mam pojecia jakie one sa w Szkocji – musisz poszukac tambylcow :)
Bardzo ciekawy wpis :) Czy masz może podobne informacje o innych częściach UK, np. Szkocji? ;)
Super wpis. Dodam, że za guinnessa w sklepie (puszka) płaciłem około 3 euro.