Jak głosują Grecy?

0
głosowanie

Już za dwa dni, 25 stycznia odbędą się w Grecji wybory parlamentarne. Grecy zgodnie z konstytucją będą wybierać 300 członków do greckiego parlamentu. Są to wybory przedterminowe, rozpisane z powodu trzykrotnej niemożności wybrania głowy państwa, podczas grudniowego głosowania.

Nie chcę jednakże pisać o partiach politycznych, wynikach sondaży, spekulacjach, które pojawiają się w mediach. Nie będę pisać również o obietnicach kandydatów każdej z dwudziestu jeden partii biorących udział w tym wyścigu, ani o straszeniu ludzi lewicową SYRIZĄ.

 

Nie będę, bo o tym dowiedzieć się możecie się z prasy, Internetu czy telewizji. Ja już mam dość tego medialnego szumu, który na dobrą sprawę dotyczy mnie tylko pośrednio.
Dlatego zamiast tego wolę napisać o kilku ciekawostkach związanych z wyborami w Grecji.

1. Przymus wyborczy

Jak pewnie powszechne wiadomo udział w wyborach w Grecji jest dla jej mieszkańców obowiązkowy, pod groźbą sankcji administracyjnych, finansowych lub moralnych. Każdy obywatel grecki powyżej lat 18-tu powinien uczestniczyć w wyborach. Z obowiązku tego zwolnieni są jedynie ci, których niemoc przykuła do szpitalnego łóżka. Pomimo istnienia przymusu wyborczego, frekwencja i tak nie jest 100 procentowa, a oprócz istnienia w prawie kar wyborczych, nie słyszałam o przypadku ich zastosowania.

2. Głosowanie w miejscu pochodzenia

Generalnie każdy, kto ma obowiązek głosowania powinien udać się do okręgu wyborczego przynależnego mu z racji zamieszkania. Jeżeli ktoś przebywa i pracuje w Atenach, lecz pochodzi z jakiejś wsi na Peloponezie to powinien tam właśnie udać się, aby zagłosować. Dlatego już od jutra cała Grecja ruszy w podróż. Każdy będzie się starał dotrzeć w swoje rodzinne strony, by spełnić obywatelski obowiązek.

3. Płatny urlop

Aby ułatwić pracownikom z sektora prywatnego skorzystanie z prawa do głosowania, wiceminister pracy określił czas urlopu płatnego na czas wyborów.
I tak, pracownikom pracującym w systemie od poniedziałku do soboty oraz dojeżdżających do urn wyborczych oddalonych od 100 do 200km, przyznaje się 1 dzień płatnego urlopu.
Jeżeli poruszać się muszą w obrębie 201 do 400 km, przysługiwać im będą 2 dni płatnego urlopu. Dla tych, którzy będą musieli pokonać odległość powyżej 401 km przydzielone zostaną świadczenia za 3 dni.
Jeżeli zdarzy się tak, że wyborca będzie musiał przemieścić się na wyspę, z którą nie ma dobrej komunikacji, wówczas wielkość udzielonego urlopu rozpatrywana jest indywidualnie.

Pracownicy pracujący w systemie pięciodniowym, również mają możliwość otrzymania płatnego urlopu. Jednak w ich przypadku będzie to świadczenie krótsze o jeden dzień.
Dla tych, którzy przemieszczać się będą w odległości 200-400 km, uprawnienie przyznane zostanie przez 1 dzień roboczy. Osoby, które przemieszczać się będą w obrębie 401 km lub więcej, otrzymają 2 dni urlopu, zaś ci podróżujący na wyspy z trudnym dostępem będą mieli świadczenie przyznawane indywidualnie. Jednak nie powinno ono przekraczać trzech dni roboczych.

4. Zniżki na przejazdy

Dodatkowym ułatwieniem, dla wyborców przemieszczających się po kraju mają być zniżki na bilety autobusowe, jak tez na bilety kolejowe.

Greckie koleje proponują podróżnym zniżki do 30 procent normalnej ceny biletu. Rabat ten będzie obowiązywał również na kolej podmiejską. Czas, na jaki udziela się zniżki jest ograniczony dla przewozów w dniach 22 do 28 stycznia.
Także przedsiębiorstwo autobusowe KTEL postanowiło obniżyć ceny biletów w okresie od 23 do 27 stycznia. W tym przypadku cena biletu ma być obniżona o 25 procent.

W wyniku powyższych faktów nie dziwi wysoka frekwencja wyborcza. Pewne jest to, że każdy z uprawnionych do głosowania będzie miał możliwość dotarcia do urn wyborczych i zagłosowania. Ważne jest jeszcze to, by wybrali mądrze i to zarówno dla siebie, jak i dla zaniepokojonej Europy.

https://wysparodos.com

Wyspa Rodos


Statystyki odwiedzin strony (dane Google Analytics)

Unikalni użytkownicy:

Wszystkie wyświetlenia strony:


Poprzedni artykułFestiwal Kwiatów w Chiang Mai
Następny artykułDlaczego nadal nie spotkałam Donalda Tuska – czyli przewodnik po Instytucjach UE w Brukseli
Rodos
Z zawodu- ekonomistka, z wyboru - żona i matka, z zamiłowania - kucharka, a z konieczności - pracownica turystyki. Zakochana w Grecji od czasu pierwszego pobytu w 1994 roku, postanowiłam zamieszkać w niej piętnaście lat temu. Od tego czasu Rodos, stało się nie tylko moim domem, lecz również miejscem na ziemi.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj