Spacerkiem po Göteborgu: Jak Szwedzi rozwiązali problem dzikich targowisk

0

1876 był rokiem, kiedy władze miejskie Göteborga postanowiły uporządkować sprawy handlowe. Bo jak to wygląda, że w tak pięknie zaprojektowanym przez Holendrów mieście stoiska targowe rozstawione są wzdłuż kanałów i na ulicy? 🙂

Tego właśnie roku oficjalnie wyznaczone zostały przestrzenie, w których miał odbywać się handel konkretnymi dobrami: na Järntorget pod młotek szły drewno i meble, na Fisktorget – ryby, na Grönsaktorget – warzywa i owoce, na Kungstorget – mięso, mąka, nabiał itp., a na Drotningstorget – siano, słoma i deski. Celowo podajemy je w tej kolejności, bo kiedy oznaczycie te miejsca na mapie Göteborga, zauważycie, że układają się w handlowy szlak. Dzisiaj część z nich pełni już inną funkcję, ale dwa – Kungstorget i Fisktorget – tradycję kontynuują.

Cały artykuł przeczytasz TUTAJ, a film o halach targowych Stora Saluhallen i Feskekörka obejrzysz TUTAJ.


Statystyki odwiedzin strony (dane Google Analytics)

Unikalni użytkownicy:

Wszystkie wyświetlenia strony:


Poprzedni artykułZakupy w Tokio, czyli gdzie szukać inspiracji
Następny artykułNiewidzialna Wyspa Rycerzy

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj