Święte Światło

Istnieje w Grecji piękny zwyczaj, dzielenia się światłem, które symbolizować ma Zmartwychwstanie, a także pokój i jedność wśród ludzi.

Święte Światło (’Αγιο Φως) schodzi corocznie w Kuwuklii Grobu Pańskiego w Jerozolimie, zawsze w prawosławną Wielką Sobotę. Według tradycji prawosławnej jest to cudowne zstąpienie światłą na płytę nagrobną Chrystusa. Według sceptyków efekt ludzkiego działania. Według nich to Patriarcha Jerozolimy rozpala w tym dniu ogień w jerozolimskiej Bazylice Zmartwychwstania. Nie mnie oceniać co jest prawdą. Faktem jest to, że jak corocznie, tak i tym razem Święte Światło, specjalnym lotem przyleciało do Aten. Samolot wylądował na płycie lotniska E. Venizelou i stąd samolotami, helikopterami i samochodami przemieściło się dalej, by dotrzeć przed północą do najdalszych zakątków Grecji.
Następnie tysiące, by nie powiedzieć miliony wiernych, zabiorą ten ogień ze sobą zaraz po tym, jak duchowny podczas Anastasi oznajmi, że Chrystus Zmartwychwstał. Po uroczystości ostrożnie zaniosą to światło do domu, pilnując po drodze by nie zgasło. Jeżeli nie zgaśnie oznacza to szczęście dla całej rodziny na nadchodzący rok. Po przyjściu do domu, na górnej części futryny drzwi wejściowych okadzą sadzą z lambady znak krzyża, a następnie przeniosą ogień do domowego ołtarzyka.

Jak doszło do tego, że Święte Światło zaczęto przywozić do Grecji? Jak zwykle zadziałał przypadek. W 1988 roku przywieziono do Grecji Światło drogą morską. W Wielką Sobotę po południu wypłynęło z portu w Hajfie i dotarło do Pireusu niemal tydzień po zmartwychwstaniu. Mijało się to, więc z celem. Wówczas to touroperator zajmujący się turystyką religijną wpadł na pomysł, by transportować Święte Światło drogą powietrzną.
Pomysł znalazł poparcie Patriarchatu, a następnie także rządu. W kolejnych latach powstała cała sieć, obejmująca lot z Jerozolimy oraz dalszy transport wewnątrz kraju.
W tym roku szesnaście lotów dostosowało godziny swoich lotów z Aten, by dowieść Święte Światło w różne regiony kraju. Uruchomiono w tym celu Policję, Straż i wojsko. W niektórych regionach Światło przewożą nawet osoby prywatne, wszystko po to, by trafiło do każdego miejsca, w którym o północy zbiorą się wierni, by czcić Zmartwychwstanie.

Wszystko to jest bardzo piękne i rzeczywiście łączy ludzi, we wspólnej dla nich sprawie. Jedyną ciemną stroną całego przedsięwzięcia jest jej koszt ekonomiczny. Nie będziemy jednak pisać teraz o pieniądzach, w końcu są święta.

Καλό Πάσχα και Καλή Ανάσταση!

Wyspa Rodos

FB