Pamiętam, że kiedy byłam w Grecji pierwszy raz, dużo czasu musiało upłynąć zanim przyzwyczaiłam się do pewnych zachowań, które w Grecji są już standardem. Większość z nich nie mogłoby mieć miejsca w innej części Europy. Warto być na nie przygotowanym. Poniżej trzy najpopularniejsze sytuacje.
Przejażdżka grecką taksówką może być fascynującą przygodą. Po pierwsze i najważniejsze, grecki taksówkarz wie wszystko najlepiej! Ale to w zasadzie nie odróżnia się od polskiego standardu… Z greckim taksówkarzem nigdy nie wchodźcie w żadną dyskusje, nie wykłócajcie się o trasę, czy cenę – nie rokuje to dla Was najlepiej.
Standardem w Grecji jest to, że jeśli wsiadacie do taksówki jako pierwsi, po drodze dołączyć może kilka innych osób. Pasażerowie się dosiadają i wysiadają, czasem nawet jadąc inną trasą. A każdy płaci tu z osobna. Taksówkarz po drodze zawsze musi coś załatwić, kupić kawę, paczkę papierosów, coś komuś dostarczyć. Jeśli pyta się Was, o której macie pociąg, samolot, czy umówione spotkanie, to nie po to żeby ustalić, czy zdąży, ale po to, żeby wiedzieć, ile rzeczy może załatwić po drodze i ile osób przy okazji podwieźć. Wsiadając do greckiej taksówki, nie musicie się jednak stresować. Mimo wszystko, żywi czy też martwi, ale na czas zawsze zdążycie.
W HOTELU
Jeśli hotelarz proponuje cenę, możecie być pewni – przed chwilą ją zawyżył. Jeśli mówi, że nie ma dwuosobowego pokoju i proponuje trójkę – najpewniej kłamie. Jeśli przy płaceniu dolicza sobie dodatek – oszukuje. Jeśli prosicie o suszarkę do włosów, a on odpowiada że nie ma – znaczy to że ma schowaną całą kolekcję. A jak mówi, że nie może czegoś zrobić – to znaczy, że może wszystko!
Na temat greckich autobusów można by napisać doktorat. Przede wszystkim, nikt nigdy nie wie kiedy przyjeżdżają, a zrozumienie rozkładu jazdy, to łamigłówka godna logistycznego specjalisty. Z resztą, w Grecji żaden autobus i tak nie jeździ zgodnie z planem, więc zamiast rozgryzać rozkład jazdy, więcej korzyści przyniesie rozwiązywanie sudoku. Jeśli już zdecydujecie się na podróż autobusem, zawsze, ale to zawsze o wszystko trzeba pytać ludzi. Najlepiej jest śledzić babcie. Im bardziej niepozorna, tym najpewniej wie dobrze co robi.
Statystyki odwiedzin strony (dane Google Analytics)
Unikalni użytkownicy: 2
Wszystkie wyświetlenia strony: 3
Grecja to pikny kraj.
Mieszkam tu od 25 lat.
W każdym jednym kraju są plusy i minusy,
Kombinatorzy sa wszędzie,nie tylko w Grecji.
A taksówkarze ,hahaha polscy nie lepsi,nabijają turystów w butelkę ile się da.
A ja mam podobne doświadczenia. Może turystów grecy traktują inaczej, bo podwójne karty w restauracjach były na porządku dziennym. Poza tym pływając jachtem w okolicach Aten, Koryntu, Itea Egina, Poros – zawsze miałem wrażenie, że Grecy chcą na mnie tylko zarobić! Pomogą ale najchętniej za kasę. Poza tym np. Ateny kojarzą mi się z hordami na wpół zdziczałych psów…
Co za wymyslone brednie. Pracuje w Grecji w hotelu od 15 lat. Z żadna z tych sytuacji nie miałam do czynienia. Ale to chyba domena internetu, że każdy moze pisać bez konsekwencji niestworzone historie. Żenujace.
Tak naprawdę to w wielu krajach świata miejscowi cierpią na podobne dolegliwości. Zapominanie jezyka angielskiego to standard. Podobnie zawyżanie cen. Kiedyś na Sri Lance wyrwano nam z ręki menu, które było przeznaczone dla lokalnych i podano nam takie dla obcokrajowców. Oczywiście nie muszę mówić o różnicy w cenach. Ja bym jeszcze dodała brak drobnych do wydania reszty.
Niesamowite glupoty.
Poniewaz cos moze sie przydazyc,niespodziewanie komus.to nie znaczy ze tak jest wszedzie i zawsze.
Jestem pewna ze wszyscy maja jakos smieszna lub dziwna historie do opowiedzenia, zyjac gdziekolwiek n.a. swiecie….czy to oznacza ze tak jest standard tam…..?!?!!
Lol!!!!
Jeny co za bzdury… serio. Jeżdżę taksówkami i nigdy taksówkarz nie załatwiał po drodze swoich sprawa ani nie zabierał przypadkowych ludzi. Zgodzę sie tylko z tym ze autobusy nie maja żadnych rozkładów
z tą taksówką to mnie rozbawiłaś. Natomiast z samolotem to dziewczyna ściemniała a kierowca dał się nabrać. Przecież nie wpuszczą jeśli jest się na lotnisku mniej niż 40 minut przed odlotem. ;)