Do przybycia Hansa Egede nie było tu nic – mogliście się orientować po skałach i fiordach – dziś w Nuuk ludzie chodzą po betonie i chodnikach, wśród sztucznych materiałów. W stolicy wcześniej było coś na lewo i coś na prawo. Teraz buduje się wyżej i wyżej, wszystko zaczyna być na górze lub na dole. Za metr kwadratowy płaci się krocie. Z jednej strony woda, z drugiej góry – skoro coraz trudniej budować wszerz, zaczyna budować się wzwyż.
Ludzie zamieszkujący lodową wyspę giganta są ludźmi na wskroś współczesnymi, nie prymitywnymi myśliwymi mieszkającymi w domach ze śniegu (na Grenlandii nigdy nie budowano igloo ze śniegu). Są przyzwyczajeni od co najmniej pokolenia do stylu życia i wygód Europejskiej cywilizacji… I staracie uzmysłowić sobie „jak tam naprawdę jest”, oczami wyobraźni widzicie obrazki Grenlandii sprzed pięćdziesięciu lat z książki – Anaruk chłopiec z Grenlandii. A wszystko się zmienia i powstają coraz większe i coraz nowocześniejsze budynki ze szkła i aluminium… Zobaczcie sami!
Statystyki odwiedzin strony (dane Google Analytics)
Unikalni użytkownicy:
Wszystkie wyświetlenia strony: