MAURITIUS. CHIŃSKI NOWY ROK 新年好

0

Czy można świętować Nowy Rok dwa razy? pomijając kombinacje samolotowe
ze zmianą stref czasowych? Można :) Wystarczy być w tym okresie na Mauritiusie,
który jako jedyny nie azjatycki kraj na świecie celebruje oficjalnie ten dzień jako święto narodowe.Jak do tego doszło? Musimy trochę cofnąć się do historii.

Mauritius, mimo pozornej izolacji na mapie świata, leżał na trasie przecinających się szlaków handlowych pomiędzy Chinami, Europą a Afryką. Od roku 1780, na wyspę przybyły tysiące Chińczyków zachęconych tworzącym się rynkiem i możliwościami pracy. Na początku pracowali przede wszystkim jako kowale, cieśle, szewcy i krawcy. W Port Louis założyli małe miasteczko, Camp Chinois.

Już 10 lat później stali się znaczącymi przedsiębiorcami, zajmując się głównie usługami, handlem i przemysłem metalowym. Do dzisiaj większość Maurytyjczyków chińskiego pochodzenia z sukcesem prowadzi swój własny biznes. Stanowią jedynie 3% populacji Mauritiusa, ale jeśli zaczniemy rozmawiać z ludźmi, okaże się że ponad połowa ma jakiegoś chińskiego przodka.

Na Mauritiusie, jak na wielki tygiel kulturowy przystało, mieszają się smaki, przyprawy i potrawy kilku kultur. Popularny smażony makaron, zupy z różnymi boulettes (kulki rybne, warzywne, kawałki tofu, 'pierożki’
z kurczakiem czy wołowiną) przekąski- wantan i hakien, jedzą wszyscy, niezależnie od koloru skóry
i pochodzenia.

Tradycja (nie tylko kulinarna ;)) zawsze była bardzo ważna dla Sino-Maurytyjczyków, a obchody Chińskiego Nowego Roku (inaczej Święta Wiosny) są najważniejszym dniem w całym roku. Zgodnie z tradycyjnym chińskim kalendarzem (księżycowo- słonecznym) wypadają między końcem stycznia a początkiem lutego i trwają 15 dni,
a kończy je Święto Latarni. Przygotowania zaczynają się jeszcze pod koniec 'starego’ roku, kiedy cała rodzina sprząta dom, żeby wygonić złe duchy. Po rytuałach domowych, następnym etapem jest robienie zakupów, (przede wszystkim nowe ubrania)i przygotowywanie prezentów. Na drzwiach do domu nakleja się tradycyjne obrazki noworoczne, nianhua. W wigilię Nowego Roku- najważniejszy dzień, wszyscy razem przygotowują jedzenie. Główne danie to pierożki jiaozi oraz ryby; wg wierzeń zapewnia to dobrobyt na cały kolejny rok.

Sam Nowy Rok to święto rodzinne, spędzane w domu. To też okazja do dzielenia się. Odwiedza się krewnych, aby rozdawać owoce, słodycze i domowe ciasta, najbardziej znane jest niangao. Rodzina siada razem do kolacji, do której piją wódkę albo grzane wino; a rozmowy czy gry przeciągają się do rana. Rano zdejmuje się z drzwi obrazki nianhua i wszyscy ruszają świętować w miasto. Kolejną tradycją, mającą przynieść szczęście, są tańce lwów, oczywiście ze specjalną na ten moment muzyką i petardami w tle. Ale kulminacyjnym momentem jest taniec smoka, bo w chińskiej tradycji smok jest symbolem siły oraz wszelkiej pomyślności. To też symbol władzy cesarskiej, dlatego najczęściej jest w kolorze czerwonymi żółtym. Na ulicy świętowanie z pokazami fajerwerków zwykle trwa do późna.

Dla Chińczyków symbole i kolory mają ogromne znaczenie. Kolorem Nowego Roku jest czerwony
(symbol szczęścia, miłości i dobrobytu) Czerwone są więc latarnie, girlandy na ulicach, posągi bóstw, czy nowe ubrania ludzi. Czerwone są też małe koperty z pieniędzmi „Hong Bao” ( koniecznie z parzystą kwotą!)
Zatrzymanie fortuny przy sobie to nie taka prosta sprawa, więc pamiętamy o czerwonej bieliźnie, nie kupujemy butów ani książek, nie pożyczamy pieniędzy, (jeśli mamy długi, powinniśmy je oddać w tych dniach), no i przede wszystkim przez trzy dni nie myjemy głowy, przecież nie chcemy zmyć naszego szczęścia !

Chiński Nowy Rok jest mocno związany z dwunastoma znakami zodiaku, a ten rok jest rokiem Psa 狗.
Według horoskopu i symboliki Pies jest rodzinny i wierny. Ten rok to czas przyjaźni, tolerancji i kontaktów między ludźmi. Podobno będziemy bardziej wrażliwi, co pomoże rozwiązać dotychczasowe konflikty i problemy. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku 新年好 !

 

https://www.facebook.com/vanilla.paradise.mauritius/videos/425846287847407/

 


Statystyki odwiedzin strony (dane Google Analytics)

Unikalni użytkownicy:

Wszystkie wyświetlenia strony:


Poprzedni artykułZ suknią ślubną w podróży…
Następny artykułCYPR – WIOSENNA WYCIECZKA DO CAPE GRECO
monika_8777
Cześć, jestem Monika i niedawno rozpoczęłam największą przygodę mojego życia - zamieszkałam na Mauritiusie. 10 000 km od domu w Polsce, 1 000 km na wschód od Madagaskaru, niedaleko zwrotnika Koziorożca. Mark Twain napisał kiedyś, że najpierw powstał Mauritius, a na jego podobieństwo raj, zapraszam więc na bloga o o codziennym życiu w moim małym raju.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj