Warto przypomnieć temat ze względu na zmianę klimatu w Warszawie… Mówiąc wprost słowa „jeszcze będziemy mieć w Warszawie Budapeszt” materializują się na naszych oczach właśnie teraz. Zresztą prasa węgierska o czym donosiła ostatnio Budapeszter była zachwycona zmianami w Polsce – może więc tzw. ogólna sytuacja w Polsce przełoży się na większy ruch turystyczny do naszych bratanków. Wtedy zaś warto wiedzieć gdzie modnie, a czasami po prostu tanio ale smacznie wybrać się w stolicy Węgier na posiłek.
I tu przychodzi z pomocą Jeż Węgierski który jak to się zwykło mówić „daje radę” czyli inaczej popełnił bardzo rzetelny wpis na swoim blogu na ten właśnie temat. Pierwsze zdziwienie? Węgry nie stoją tylko gulaszem i plackami po węgiersku:
Warto wspomnieć jeszcze jedną osobliwość – którą widać na zdjęciu. „To połączenie tradycji i nowoczesności, Belvárosi disznótoros. Nazwa to dosłownie Śródmiejska świeżonka w nawiązaniu do żywego tutaj zwyczaju świniobicia”
Okazuje się jednak, że to prawdziwy węgierski fast food!!! Życząc smacznego polecamy gorąco cały wpis na blogu Jeża Węgierskiego.
Statystyki odwiedzin strony (dane Google Analytics)
Unikalni użytkownicy:
Wszystkie wyświetlenia strony: