Najstarsze firmy w Irlandii

0

Irlandia to kraj młodych ludzi oraz startupów. Nie myślcie jednak, że z tego powodu nie znajdziecie tu żadnych przedsiębiorstw z tradycjami!

Poniżej przedstawiam Wam kilka najstarszych firm irlandzkich, które od czasu założenia nieprzerwanie funkcjonują do dziś. Kierowałam się czysto subiektywnymi kryteriami wyboru – przedstawiam Wam po prostu te firmy, które według mnie są najciekawsze. 

hrabstwo Kilkenny – The Kyteler’s Inn. Rok założenia 1324

Gospoda znajduje się na ulicy St Kierana w średniowiecznym miasteczku Kilkenny. Podobno pierwszą właścicielką gospody była Dame Alice Kyteler, którą oskarżono o bycie czarownicą. Oczywiście po dziś dzień wpada do gospody z wizytą! Jeśli nie uda Wam się jej spotkać, zawsze możecie przynajmniej spojrzeć na jej statuę znajdującą się przy wejściu do pubu. 

Kytelers-Inn

hrabstwo Dublin – Rathborne Candles, założone w 1488 roku

Dziś Rathborne Candles znajduje się w dzielnicy Blanchardstown. Rodzina Rathborne przybyła do Dublina z Chester. Ich świece były używane między innym do oświetlania ulic w XVIII wieku. Dziś, w czasach elektryczności firma produkuje świece kościelne ale też świece z wyższych półek do nabycia w sklepie Brown Thomas.

hrabstwo Roscommon – Morahan’s Bar, założony w roku 1641

Bar znajduje się w Ballinagare i nieprzerwanie należy do rodziny Morahan od roku 1641. Obecnie pub jest prowadzony przez ósme pokolenie rodziny. Dodatkową ciekawostką jest to że w każdym pokoleniu był mężczyzna nazwany Bernard Morahan. Jak widać prowadzenie pubu i przekazywanie imienia jest niemal obowiązkowe w tej rodzinie! 

hrabstwo Galway – Thomas Dillon’s Claddagh Gold, firma założona w 1750

Firma znajduje się w samym sercu miasta i mówi o sobie, że jest pierwszym twórcą tak ważnego dla Irlandczyków pierścienia Claddagh. Ponadto podaje się za najstarszych jubilerów w Irlandii.

*pierścień Claddagh  ma kształt dwóch rąk trzymających serce z koroną i symbolizuje miłości, lojalności i przyjaźń (serce to miłość, ręce przyjaźń a korona lojalność)

9ct_gold_claddagh_ring_5.3g

hrabstwo Cavan – Carton Brothers, rok założenia 1775

Firma znajduje się w miejscowości Shercock a ich produkt to kurczaki z Manor Farm. Firma jest jedną z najstarszych rodzinnych przedsiębiorstw w kraju a rok jej założenia liczy się od momentu gdy zaczęła sprzedawać na dublińskich targach. 

hrabstwo Waterford – Flahavan’s Oats założone w roku 1785

Tak, nie mylicie się, chodzi o producentów najsławniejszej owsianki w Irlandii. Firma Flahavan’s swoje początki datuje na roku  1785 gdy to Thomas Dunn przejął młyn w  Kilmacthomas na brzegu rzeki Mahon. Dunn był praprapradziadkiem Johna Flahavan – dzisiejszego szefa firmy.

progress_oatlets_trio_group

hrabstwo Louth – gazeta The Argus, rok założenia 1835

Gazeta w miasteczku Dundalk początkowo wydawana była jako The Drogheda Argus and Leinster Journal. Gazeta ta jest tygodniówką.

 hrabstwo Clare – Ennis Cash Company, założona w roku 1880

W samym sercu miasta an ulicy O’Connell Street znajduje się firma Ennis Cash Company. Jest jednym z najstarszych miejsc w Irlandii sprzedających irlandzki len!  

irish-linen

Więcej o Irlandii dowiesz się na moim blogu – W Krainie Deszczowców


Statystyki odwiedzin strony (dane Google Analytics)

Unikalni użytkownicy:

Wszystkie wyświetlenia strony:

Poprzedni artykułBarszcz barszczowi nierówny…
Następny artykułPłochaja primieta, czyli zabobony w rosyjskiej kulturze
Kasia w Krainie Deszczowców
Polka w Dublinie. Anglistka. Ekonomistka. Realistka. Hobbystycznie socjolożka. Raz spotkałam Roberta Makłowicza i podobno Franka Kimono ale tego nie pamiętam bo byłam za mała żeby pamiętać. Oprócz tego kilkunastu ministrów irlandzkich. Z pewnością robiłam wiele rzeczy w życiu, czasem za dużo i za intensywnie. Kiedyś miałam cztery różne prace na raz. Kiedyś uczyłam angielskiego kilku prezydentów pewnego polskiego miasta. A jeszcze bardziej kiedyś pracowałam w pubie należącym do pierwszoligowej drużyny futbolowej w Londynie. Odkąd przyjechałam do Irlandii zajmuję się technologią, przedsiębiorczością, gospodarką i polityką irlandzką. Nie dlatego że chcę, ale zawodowo. Chociaż coraz częściej też chcę. W rozmowie lubię wyrażać się dosadnie. Jestem poprawna politycznie tylko służbowo, ale jeśli myślę, że ktoś jest idiotą to dam mu to odczuć. Osiągnęłam wiek w którym już mogę sobie na to pozwolić. I nic nie muszę. Mogę za to nie być słodka. Przeklinać też lubię, ale dopiero jak kogoś lepiej poznam bo to niegrzecznie przeklinać w twarz nieznajomemu. Pijałam latte gdy byłam młodsza. Teraz wolę Americano. Miłość do czerwonego wytrawnego wina pozostała tak samo mocna. Gdy sytuacja wymaga zmiany trunku to przerzucam się na whiskey. Zmieniam zdanie z doświadczeniem. A Ty?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj