W gęstwinie wąskich, wybrukowanych uliczek można bardzo łatwo zboczyć z trasy. Wiją się i zakręcają tworząc prawdziwą sieć, po której błąkają się turyści. A pokus tutaj niemało!
Lokalne sklepiki kuszą kolorowymi wyrobami wprost wylewającymi się na zewnątrz. Dodatkowo liczne tapas bary łechcą podniebienie i silnie oddziałują na zmysły. W tych uliczkach zdarzyło mi się utonąć. Pewnego kwietniowego dnia zupełnie mnie pochłonęły i niepozwoliły ruszyć dalej. Przez dobrych kilka godzin kręciłam się po ich ciasnych chodnikach, mijałam kolejne ukwiecone place i wciśnięte między kamienicami kościoły.
Kiedy zdołałam wyrwać się z ciasnego uścisku miasta moim oczom ukazały się mury La Mezquita, czyli Wielkiego Meczetu. Tuż za bramą ustawiła się już kolejka chętnych do wejścia. W powietrzu unosił się przyjemny zapach drzew pomarańczowych, które wespół z cyprysami grupują się wokół fontanny. To w niej przed wiekami dokonywano rytualnych ablucji.
Kiedy przekroczyłam próg Wielkiego Meczetu oszołomiła mnie ogromna przestrzeń i las ponad 800 kolumn z biało-czerwonymi łukami. We wnętrzu kolumny połączone podkowiastymi łukami tworzą korytarze sprawiające wrażenie ciągnących się bez końca. Ta średniowieczna budowla zdumiewa swoimi gabarytami. W X wieku rozmiarami ustępowała jedynie meczetowi w Mekce. I nic w tym dziwnego, gdyż zajmuje obszar zbliżony do łącznej powierzchni trzech boisk do piłki nożnej.
Skąd meczet w Kordobie? Wszystko zaczęło się od podboju Półwyspu Iberyjskiego przez Arabów w VIII wieku. Pierwszą stolicą utworzonego przez nich państwa na zachodzie Europy, została właśnie Kordoba. W X wieku miasto przeżywało szczyt rozwoju. Według jednego z kronikarzy działało w nim ponad 80 tys. sklepów, a liczbę domów średniozamożnych mieszkańców szacowano na ponad 200 tys. Ibn Haukal (kronikarz z Bagdadu) pisał, że w X wieku żadne miasto Maghrebu nie było w stanie dorównać wielkością Kordobie.
Skąd meczet w Kordobie? Wszystko zaczęło się od podboju Półwyspu Iberyjskiego przez Arabów w VIII wieku. Pierwszą stolicą utworzonego przez nich państwa na zachodzie Europy, została właśnie Kordoba. W X wieku miasto przeżywało szczyt rozwoju. Według jednego z kronikarzy działało w nim ponad 80 tys. sklepów, a liczbę domów średniozamożnych mieszkańców szacowano na ponad 200 tys. Ibn Haukal (kronikarz z Bagdadu) pisał, że w X wieku żadne miasto Maghrebu nie było w stanie dorównać wielkością Kordobie.
Chcesz poznać dalszą historię? Klik Wędrująca Ruda. https://wedrujacaruda.blogspot.com/2016/06/jak-meczet-w-kordobie-sta-sie-katedra.html
Statystyki odwiedzin strony (dane Google Analytics)
Unikalni użytkownicy:
Wszystkie wyświetlenia strony: